Potencjalny konflikt na orbicie mógłby bowiem skończyć się naprawdę fatalnie.
Kosmiczne partnerstwo wystawione na próbę
Rosja pozostaje obecnie największym partnerem roboczym Stanów Zjednoczonych w przestrzeni kosmicznej. NASA i Roscosmos wspólnie zarządzają Międzynarodową Stacją Kosmiczną od prawie trzech dekad. To również nie pierwszy raz, kiedy napięcia na Ziemi przenoszą się niejako ponad powierzchnię naszej planety.
fot. Norbert Kowalczyk – Unsplash
Amerykańska Agencja Kosmiczna uspokaja, że w harmonogramie pracy ISS na ten moment nic się nie zmieniło. Nie wiadomo jakie zapadną decyzje w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. NASA posiada kilka możliwości związanych z opóźnianiem lub nawet odwołaniem rosyjskich podróży na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
W 2014 roku po aneksji Krymu, NASA wysłała notatkę do pracowników prosząc ich o zawieszenie kontaktów z przedstawicielami rosyjskiego rządu. Podobnie może być teraz, po inwazji Rosji na Ukrainę.
Od 2020 roku NASA ściśle współpracuje ze SpaceX. Firma Elona Muska z powodzeniem dostarczyła astronautów na pokład ISS i może zrobić to ponownie – praktycznie w każdym momencie. Uzyskanie dostępu do nowych możliwości przez NASA może pozwolić Agencji na rozluźnienie kontaktów z Rosjanami w przyszłości.
NASA planowała, iż na pokład kapsuły Crew Dragon wsiądą również Rosjanie. Wygląda na to, że sytuacja ulegnie zmianie.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna pozostaje bezpieczna. Przynajmniej na razie.
Źródło: Independent / fot. NASA