Co oznacza inwazja na Ukrainę dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej?

Aleksander PiskorzSkomentuj
Co oznacza inwazja na Ukrainę dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej?
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, napięcie pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Rosją cały czas rośnie. Od początku sytuacja rodziła obawy związane z Międzynarodową Stacją Kosmiczną znajdującą na orbicie naszej planety. Na razie zarówno NASA, jak i Rosja informują, że pracują nad tym, aby ISS działało bez przeszkód.

Potencjalny konflikt na orbicie mógłby bowiem skończyć się naprawdę fatalnie.

Kosmiczne partnerstwo wystawione na próbę

Rosja pozostaje obecnie największym partnerem roboczym Stanów Zjednoczonych w przestrzeni kosmicznej. NASA i Roscosmos wspólnie zarządzają Międzynarodową Stacją Kosmiczną od prawie trzech dekad. To również nie pierwszy raz, kiedy napięcia na Ziemi przenoszą się niejako ponad powierzchnię naszej planety.

Spójna komunikacja pomiędzy NASA a Roscosmos ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa załogi. Na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej znajduje się obecnie siedem osób: w tym czterech astronautów NASA oraz dwóch rosyjskich kosmonautów.

nasaissukraina2
fot. Norbert Kowalczyk – Unsplash

Amerykańska Agencja Kosmiczna uspokaja, że w harmonogramie pracy ISS na ten moment nic się nie zmieniło. Nie wiadomo jakie zapadną decyzje w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. NASA posiada kilka możliwości związanych z opóźnianiem lub nawet odwołaniem rosyjskich podróży na Międzynarodową Stację Kosmiczną.

W 2014 roku po aneksji Krymu, NASA wysłała notatkę do pracowników prosząc ich o zawieszenie kontaktów z przedstawicielami rosyjskiego rządu. Podobnie może być teraz, po inwazji Rosji na Ukrainę.

Od 2020 roku NASA ściśle współpracuje ze SpaceX. Firma Elona Muska z powodzeniem dostarczyła astronautów na pokład ISS i może zrobić to ponownie – praktycznie w każdym momencie. Uzyskanie dostępu do nowych możliwości przez NASA może pozwolić Agencji na rozluźnienie kontaktów z Rosjanami w przyszłości.

NASA planowała, iż na pokład kapsuły Crew Dragon wsiądą również Rosjanie. Wygląda na to, że sytuacja ulegnie zmianie.

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna pozostaje bezpieczna. Przynajmniej na razie.

Źródło: Independent / fot. NASA

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.