Czołgi Abrams już w Polsce
„Czołgi Abrams, na których będą szkolić się żołnierze Wojska Polskiego są już w Polsce. Będziemy gotowi, kiedy pojawią się pierwsze z 250 najnowocześniejszych czołgów, które zamówiliśmy. Polska będzie dysponowała nowoczesną, potężną siłą, aby w sytuacji zagrożenia odstraszyć agresora” – zakomunikował Mariusz Błaszczak, wrzucając zdjęcie zrobione prawdopodobnie na ostatnim zjeździe A4 z kierunku Wrocławia na Bolesławiec.
Czołgi Abrams, na których będą szkolić się żołnierze Wojska Polskiego są już w . Będziemy gotowi, kiedy pojawią się pierwsze z 250 najnowocześniejszych czołgów, które zamówiliśmy. Polska będzie dysponowała nowoczesną, potężną siłą, aby w sytuacji zagrożenia odstraszyć agresora. pic.twitter.com/bWOFOKvE3m
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) July 18, 2022
MON podpisał umowę na zakup 250 czołgów Abrams od Stanów Zjednoczonych 5 kwietnia w 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej. Towarzyszyły im będą zapas amunicji, 26 wozów zabezpieczenia technicznego, 17 specjalnych mostów oraz pakiet logistyczno-szkoleniowy. Wartość umowy opiewa na kwotę ok. 4,75 mld dolarów.
Czołgi Abrams, na których będą się szkolić polscy żołnierze już w Polsce! pic.twitter.com/yXcI5DXGmU
— Ministerstwo Obrony Narodowej (@MON_GOV_PL) July 18, 2022
Przypominamy, że umowa ma na celu m.in. uzupełnienie sprzętu wojskowego po przekazaniu czołgów T-72 Ukrainie. Nowe czołgi w pierwszej kolejności trafią do Polski centralnej i wschodniej, m.in. do 1. Warszawskiej Brygady Pancernej oraz 18. Dywizji Zmechanizowanej. Ostatnie zamówione czołgi powinny zagościć w naszym kraju w 2026 roku.
M1A2 Abrams SEPv3 – co to za czołg?
Zamówione przez Polskę czołgi M1A2 Abrams nie są przestarzałym sprzętem, czy jak twierdzą prorosyjscy trolle „odrzutem” z armii amerykańskiej. To najnowsze modele M1A2 Abrams SEPv3 o znacząco ulepszonych zdolnościach bojowych.
Według danych przekazywanych przez Milmag.pl oraz serwis army-technology.com, w modelu M1A2 Abrams SEPv3: „zwiększono możliwości układu elektrycznego, poprawiono systemy komunikacji, dodano nowy system zarządzania stanem pojazdu (VHMS) i moduły wymienne (LRM), łącze danych amunicji (ADL), ulepszony pakiet opancerzenia przeciw IED, ulepszony FLIR wykorzystujący podczerwień o długich i średnich falach, niskoprofilowy CROWS RWS, pakiet pancerza nowej generacji (NGAP), i pomocniczy zespół napędowy (APU). Dodano nowe mocowania pancerza reaktywnego (ARAT) i systemem ochrony aktywnej Trophy na bokach wieży.”
Produkcja M1A2 Abrams ruszyła w 1986, a do służby czołg trafił w 1992 roku. Podstawowym uzbrojeniem czołgu jest gładkolufowe działo M256 kalibru 120 mm, zaprojektowane przez niemieckie zakłady Rheinmetall. Dzięki najnowszej amunicji podkalibrowej może ono zwalczać rosyjskie czołgi z odległości nawet ponad 2 kilometrów.
Ponadto M1A2 Abrams dysponuje aż trzema karabinami maszynowymi. Mowa o karabinie M2 12,7 mm przy włazie dowódcy oraz dwóch karabinach M24 kalibru 7,62 mm montowanych przy włazie ładowniczego na ruchomym wózku oraz sprzężonym z głównym działem współosiowo. Na wieży widnieją dwie wyrzutnie granatów dumnych, które w tworzeniu zasłony dymnej może wspierać silnik.
Silnik zastosowany w M1A2 Abrams ma moc 1500 KM. Za jego sprawą czołg rozpędza się do ok. 67 km/h na drodze utwardzonej oraz do nawet 48 km/h w terenie.
Najnowsza wersja czołgu M1A2 Abrams SEPv3. To właśnie takie maszyny kupiła od Stanów Zjednoczonych Polska. | Źródło: Wikipedia Commons
Utajniono odporność na amunicję kumulacyjną i kinetyczną, ale wiemy, że przód wieży ma grubość pancerza nawet 960 mm.
Obecnie czołgi Abrams w różnych konfiguracjach są wykorzystywane przez Arabię Saudyjską, Australię, Irak, Egipt, Kuwejt, Maroko oraz oczywiście Stany Zjednoczone, gdzie na stanie jest ich ponad 8600.
Źródło: Twitter