Warto dodać, że pośród marek sprzedających równie absurdalne elementy wyposażenia lub… osiągi na abonament są też inne marki, w tym Mercedes-Benz.
Polecamy: Mercedes wprowadza nową subskrypcję. Zapłać, żeby auto było szybsze
Dacia rozdaje termofory, by rozdać je znajomym z BMW
Dacia postanowiła wyrazić swój sprzeciw wobec postawy niektórych firm samochodowych, oferujących abonamenty na wbudowane funkcje samochodu, rozdając bezpłatne termofory. Każdy chętny może odebrać termofor marki Dacia między 1 a 2 lutego w salonach Dacia w Brent Cross w Londynie oraz Trinity Way Manchester i Fendrod Way w Swansea.
„Proszenie kogoś o dopłatę za aktywację ogrzewania znajdującego się na fabrycznym wyposażeniu z pewnością nie jest czymś, co spotkacie w samochodach marki Dacia. Niezależnie od tego, czy konsumenci postrzegają podgrzewane siedzenia jako niezbędne, czy nie, nasze zaangażowanie w wartość i bezproblemowe użytkowanie oznacza, że zawsze prosimy konsumenta tylko o naciśnięcie przycisku, aby cieszył się funkcjami obecnymi w aucie” – komentuje Luke Broad, dyrektor marki Dacia na Wielką Brytanię.
Sprawdź też: Mikrotransakcje w Audi. Kup DLC, dostaniesz klimę na wypasie
Dacia nazywa swoje termofory mianem „zastępców podgrzewanych siedzeń”. Producent uważa, że komfort nie powinien wiązać się z żadnymi dodatkowymi kosztami.
Lepsze niż bazowe modele samochodów Dacia Duster, Jogger i Sandero Stepway są standardowo wyposażone w podgrzewane siedzenia. Złośliwi mówią, że w BMW należy dopłacać także za kierunkowskazy, dlatego nie wszyscy kierowcy samochodów tej marki z nich korzystają.
A może BMW ma dobry pomysł?
Podgrzewanie siedzeń wykorzystuje się głównie w miesiącach zimowych. To prawda. Z tego powodu można pomyśleć, że nabywanie ich w ramach abonamentu na przykład na kilka miesięcy w roku jest niezłym pomysłem, zwłaszcza w przypadku osób leasingujących auta. Z resztą, można za nie zapłacić jednorazowo na etapie zakupu samochodu – wydaje się więc, że wszyscy powinni być zadowoleni. Spore grono ekspertów i konsumentów jest jednak przekonane, że BMW i tak przenosi koszt zastosowanych podzespołów na odbiorcę auta. Nawet jeśli ten nie aktywuje obecnego w swoim aucie ogrzewania (sic!) i tak za nie zapłaci.
Stellantis szacuje, że do końca tej dekady zarobi aż 23 miliardy dolarów rocznie na opcjach oferowanych w ramach abonamentu. To mniej więcej 111 miliardów złotych.
Źródło: Dacia