Silnik Volkswagen 2.0 TDI bez homologacji
Niemiecka organizacja ekologiczna Deutsche Umwelthilfe (DUH), podbudowana wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z listopada 2022 roku dot. możliwości kwestionowania homologacji pojazdów, wzięła pod lupę to, czy samochody po wielkiej akcji serwisowej przeprowadzonej przez znaną markę motoryzacyjną faktycznie zaczęły spełniać normę emisji spalin. Okazało się, że samochody Volkswagen z silnikiem 2.0 TDI nadal przekraczają normę emisji tlenków azotu.
„To dobry dzień dla czystego powietrza i zdrowia wszystkich ludzi w Niemczech. Po siedmiu latach bezprawnego kumoterstwa między ministerstwem transportu i producentami silników Diesla, klienci oszukani przez dieslowski kartel nareszcie otrzymali wsparcie” – ostro komentuje Juergen Resch, szef DUH.
Decyzja Federalnego Urzędu Transportu Samochodowego (KBA) z 2016 roku o dopuszczeniu aut z tym silnikiem do sprzedaży została cofnięta przez sąd administracyjny w Szlezwiku-Holsztynie. Tym samym VW utracił homologację, ale może odwołać się od wyroku przed federalnym sądem administracyjnym.
Zapowiedziano już, że podobne działania będą podjęte przeciwko markom BMW, Mercedes-Benz i Porsche oraz Audi, spółkom zależnym VW. W toku jest aż 118 postępowań.
„Podczas rozprawy w dniu 20 lutego 2023 r. Sąd Administracyjny w Szlezwiku w Niemczech omówił liczne kwestie techniczne i prawne dotyczące warunków, na jakich dopuszczalne jest „okno termiczne” w pojazdach z silnikiem Diesla. Czekamy na pisemne uzasadnienie wyroku, będzie ono dokładnie przeanalizowane, następnie podjęte zostaną decyzje o dalszych krokach. Sąd zezwolił na apelację do Wyższego Sądu Administracyjnego (II instancja) oraz apelację do Federalnego Sądu Administracyjnego (III instancja) ze względu na zasadnicze kwestie podniesione w sprawie oraz nierozwiązane kwestie prawne” – skomentował IBRM Samar Tomasz Tonder, dyrektor PR & Corporate Affairs Volkswagen Group Polska.
Szansa na kolejne odszkodowania
Decyzja to fatalne wieści dla koncernów motoryzacyjnych, które już teraz muszą przygotować się na kolejne pozwy. Claus Goldenstein z kancelarii reprezentującej interesy ok. 50 tysięcy (!) poszkodowanych w ramach Dieselgate konsumentów twierdzi, że wyrok zwiastuje Aferę Dieselgate 2.0 oraz szansę na kolejne odszkodowania.
Skąd wzięła się afera Dieselgate? Otóż samochody rozpoznawały to, czy znajdują się na stanowisku testowym, fałszując wyniki pomiarów na takie, które sugerowałyby zgodność silników z dopuszczalnymi emisjami.
Źródło: Handelsblatt, Warsztat.pl