„Przekażę 100 milionów dolarów nagrody za najlepszą technologię wychwytywania dwutlenku węgla” – napisał Musk na swoim Twitterze dodając, że konkretne szczegóły dotyczące całego przedsięwzięcia przedstawi w ciągu najbliższych dni.
Co chodzi po głowie Elona Muska?
Musk w ostatnim czasie ma dobra passę – szef SpaceX wyprzedził pod względem bogactwa Jeffa Bezosa i poprosił swoich obserwatorów na Twitterze o radę, na co najlepiej wydać pieniądze. Musk szuka więc pomysłów, w które będzie mógł zainwestować własną gotówkę, a które finalnie rozwiążą również ważne i palące problemy naszej planety. W 2012 roku, Musk podpisał Giving Pledge, inicjatywę Billa Gatesa, która zakłada przekazanie co najmniej połowy swojego majątku w ciągu życia jako darowizny na rzecz edukacji, inżynierii i badań związanych z energią odnawialną. Można więc sądzić, że najnowsze posunięcie Muska jest właśnie częścią wspomnianego wyżej planu.
Proponowany przez Elona Muska konkurs ma przyspieszyć rozwój technologii pozwalającej spowolnić zachodzące zmiany klimatyczne. Szacuje się, że nad podobnymi rozwiązaniami powiązanymi z odzyskiwaniem dwutlenku węgla pracuje obecnie prawie 50 różnych startupów.
Am donating $100M towards a prize for best carbon capture technology
— Elon Musk (@elonmusk) January 21, 2021
Nawet jeśli wszystkie emisje gazów cieplarnianych ustały do zakładanej daty, naukowcy szacują, że z atmosfery trzeba będzie wciąż odzyskać co najmniej 33 gigatony dwutlenku węgla. Narzędzie, które pozwoliłoby go przechwytywać mogłoby być więc swoistym zbawieniem.
Obecnie nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać na więcej szczegółów ze strony Elona Muska. Bardzo możliwe, że finansowanie przez amerykańskiego przedsiębiorcę oraz jego popularność pozwoli dotrzeć sprytnym pomysłom do szerszego grona nie tylko naukowców – ale również inwestorów.
Źródło: BI / fot. Brendan O’Donnell – Unsplash