To ambitna misja, ale wbrew pozorom może się ona udać.
ESA chce mieć GPS na Księżycu
Inicjatywa ESA Moonlight to próba zwiększenia i ulepszenia łączności na Księżycu – także w kontekście samej nawigacji. Celem Europejskiej Agencji Kosmicznej jest zachęcenie prywatnych firm do pomocy w tworzeniu czegoś, co ESA określa księżycową konstelacją satelitów oraz stacji bazowych, które finalnie zapewnią płynne połączenie. Projekt Moonlight ma tym samym wspierać przyszłą bazę na Księżycu, którą planuje stworzyć między innymi NASA.
To jednak nie koniec potencjalnych korzyści z wykorzystania GPS poza Ziemią.
Konstelacja satelitów GPS znajdująca się na Księżycu mogłaby pomóc łazikom w nawigacji po terenie naszego naturalnego satelity, a być może umożliwiłaby nawet zdalne sterowanie tymi sprzętami z poziomu Ziemi. Opóźnienie w komunikacji pomiędzy Księżycem a Ziemią wynosi w tym momencie tylko kilka sekund. Inżynierowie zyskaliby więc zupełnie nowe możliwości.
Oprócz tego, ESA wierzy, że GPS na Księżycu pomoże w lądowaniu statków kosmicznych i pozwoli przyszłym misjom lądować po drugiej stronie Księżyca. Tak, aby umożliwić lepszą obserwację wszechświata, bez przeszkadzającej Ziemi w tle.
Inicjatywa Moonlight znajduje się wciąż na wstępnym etapie rozwoju. Dwa niezależne konsorcja będą w najbliższych miesiącach badały prawdopodobieństwo sukcesu opisywanej operacji. Jeśli wszystko poszłoby zgodnie z planem, projekt Moonlight i jego wdrażanie mógłby rozpocząć się już w okolicach 2023 roku.
Źródło: ESA / fot. ESA – P. Carril