Międzynarodowy Port Lotniczy w Los Angeles opracował system Smart Bathroom, który ma pomóc wyeliminować wspomniany wyżej problem w zatłoczonych miejscach. Za pomocą specjalnego oświetlenia będziecie mogli podejrzeć, która kabina jest wolna, a która zajęta – od razu po wejściu. Kiedy drzwi kabiny są zablokowane, światło nad wybranym miejscem zmieni się na czerwone.
Oczywiście brzmi to dość śmiesznie, ale w przypadku lotnisk oraz miejsc, w których zawsze jest ogrom ludzi, tego typu technologia faktycznie może się sprawdzić. Inteligentne kabiny mają także wyeliminować problem kolejek oraz oczekiwania na załatwienie potrzeby.
To jeszcze jednak nie koniec. Inteligentny system Smart Bathroom przesyła również informacje do personelu, który odpowiada za sprzątanie. Dzięki temu pracownicy mogą ustalić odpowiedni harmonogram oraz pracować w bardziej efektywny sposób.
Użytkownicy po skorzystaniu z toalety mogą zostawiać opinię przy wyjściu, która daje pogląd na to, co trzeba poprawić oraz ewentualnie zmienić. Czy inteligentne łazienki trafią więc do innych, publicznych miejsc na całym świecie?
W perspektywie najbliższych lat jestem niemalże pewien, że tak właśnie się stanie.
Źródło: Mashable