Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Jest to jednak doskonały przykład hasła stworzonego przez wielkie korporacje, które często nie mogą pogodzić się z utratą cennych pracowników. Takiego pracownika – ikonę firmy – straciło własnie Apple. Jonathan Ive opuścił giganta z Cupertino po blisko 30 latach. Giełda zareagowała na to w sposób natychmiastowy.
Jony Ive był Głównym Projektantem w Apple od 1996 roku (wcześniej pełnił inne stanowisko), który odpowiadał nie tylko za projektowanie produktów, ale także interfejsu popularnych na całym świecie urządzeń. To właśnie spod jego ręki wyszły szkice słuchawek AirPods, iPada, iPada Mini, iPoda, iPoda Touch, iPhone’ów, Macbooka Pro oraz MacBooka Air. Zaprojektował także wygląd systemu iOS 7.
Oczywiście Ive miał też gorsze dni – na przykład ten, w którym zaprojektował tu etui dla iPhone’a 5C:
Bez względu na wszystko, zasługi Brytyjczyka dla Apple są kolosalne. Dość powiedzieć, że w 2011 roku Ive cieszył się mianem wynalazcy aż 596 użytkowych i wzorniczych patentów. Teraz, Ive odszedł z Apple, by założyć własną firmę projektową, LoveFrom.
Wycena akcji Apple spadła w reakcji na odejście Ive’a. Wartość firmy spadła aż o 9 miliardów dolarów – cena akcji uległa obniżeniu o nieco ponad 1%. Analitycy proszą jednak, aby nie panikować, bo akcje szybko zyskają na wartości.
Jonathan Ive dalej ma współpracować z Apple poprzez swoją firmę. W informacji prasowej CEO Apple, Tim Cook informuje, że: „Współpraca z Jonym będzie trwała dalej, zwłaszcza przy ekskluzywnych projektach.”
Źródło: Apple