Strach pomyśleć o tym jak wiele osób pracuje pod wpływem alkoholu w miejscach, w których łatwo jest o tragiczny wypadek. Pijani pracownicy to koszmar pracodawców – trudno ich wykryć, gdyż nie w każdym dużym zakładzie pracy wykonać da się drobiazgowe pomiary alkomatem, a już na pewno nie w trakcie pracy. Z odsieczą przyjść może technologia opracowana przez Greków.
Przeglądając zasoby sieci napotkałem się na bardzo ciekawe badanie autorstwa Georgii Koukious i Vassilisa Anastassopoulosa. Wyniki analizy powinny jednak zainteresować producentów kamer termowizyjnych. Grekom udało się dowieść, że zidentyfikowanie osób pijanych możliwe jest dzięki analizie termicznych obrazów w podczerwieni.
Jeśli postanowicie wlać w siebie szklaneczkę Cuba Libre, kieliszek wina lub dowolny inny trunek, alkohol sprawi że Wasze naczynia krwionośne rozluźnią się i rozszerzą. To właśnie dzięki ten naczynia krwionośne przybliżają się do skóry sprawiając, że skóra (na przykład twarzy) staje się cieplejsza i zaczerwieniona. Rumieniec jest tym większy, jeśli macie niedobór enzymu dehydrogenazy aldehydowej, który przyspiesza przyswajanie alkoholu przez organizm.
Grecy wykorzystali tę wiedzę, by trenować sztuczną inteligencję
Badacze zebrali grupę 41 ochotników, którym zrobili zdjęcia kamerami termowizyjnymi „na trzeźwo”, po czym wszystkim zaserwowali cztery kieliszki wina i post factum powtórzyli sesję zdjęciową. Oczywiście każdy wykazywał się nieco inną tolerancją na trunki, ale wszyscy mieli we krwi co najmniej pół promila alkoholu. Według badań tyle wystarczy, aby prawdopodobieństwo przyczynienia się do spowodowania wypadku samochodowego wzrosło o 38%.
Sieci neuronowe zajęły się porównywaniem twarzy osób przed i po wypiciu alkoholu – piksel po pikselu. Najlepszym wyznacznikiem stanu trzeźwości okazała się temperatura okolic czoła i nosa. Wykorzystując te informacje stworzono algorytm, który z 90-procentową skutecznością potrafił określić stan trzeźwości nawet w przypadku osób, których zdjęcia nie zostały umieszczone w bazie. Tak wysokie prawdopodobieństwo wystarcza do tego, aby „wyłowić” pracownika z tłumu i poddać go dodatkowemu badaniu konwencjonalnym alkomatem.
Źródło: Researchgate
Być może z takiej lub podobnej technologii już wkrótce korzystały będą samochody, które nie pozwolą osobom pijanym kierować. Przy obecnym zaawansowaniu tego rodzaju technologia sprawdziła by się zapewne świetnie w zakładach produkcyjnych na całym świecie.
Źródło: Researchgate