Projekt, znajdujący się obecnie w fazie koncepcyjnej, zakłada budowę pociągów o długości 25 metrów, które przemieszczałyby się z prędkością blisko 1000 kilometrów na godzinę, lewitując w powietrzu. To trzy razy szybciej niż większość superszybkich pociągów i szybciej nawet niż komercyjne odrzutowce, i to przy zerowej emisji.
Interesująca koncepcja
FluxJet ma bazować na „bezdotykowym przesyłaniu energii”, w ramach którego pociąg pobierałby energię z istniejącej sieci elektrycznej za pomocą pól magnetycznych. Jak tłumaczy TransPod, ich technologię będzie różnić od pociągów typu Maglev wykorzystanie rozwiązań ze stosunkowo nowej dziedziny fizyki, która póki co nie ma swojej polskiej nazwy, a która w języku angielskim znana jest jako „veillence flux”. Dotychczas firma nie wyjaśniła, o jakie rozwiązania jej chodzi.
Kapsuły FluxJest mają charakteryzować się aerodynamicznym designem, zmniejszającym tarcie. Koszt przejazdem taką kapsułą ma być o 44 procent niższy niż cena biletu lotniczego.
Początkowo TransPod planuje zbudować 320-kilometrową sieć próżniowych tub, wewnątrz których jego pociągi miałyby się poruszać. Siec ta ma łączyć dwa kanadyjskie miasta – Edmonton i Calgary. Pociągi odjeżdżałyby ze stacji co dwie minuty i przewoziły podczas każdej podróży do 54 pasażerów i do 10 ton ładunku. Przedsiębiorstwo twierdzi, że 175-kilometrowa podróż między miastami trwałaby tylko 45 minut.
Projekt daleki od realizacji
Rzecz jasna, zanim omawiany system tranzytowy powstanie (o ile w ogóle powstanie), miną lata i pochłonie on miliardy dolarów. W marcu TransPod zebrał 550 milionów dolarów finansowania od brytyjskich inwestorów z Broughton Capital Group i od chińskiej państwowej firmy China-East Resources Import & Export Co. Pieniądze te zasilają bieżące badania i rozwój. W najbliższej przyszłości firma zamierza zbudować tor testowy i w latach 2023-2027 prowadzić na nim testy prędkości.
Budowa międzymiastowej linii FluxJet ma wystartować do 2027 roku. Projekt ma całościowo kosztować 18 miliardów dolarów, co oznacza, że TransPod musi do tego czasu zdobyć jeszcze mnóstwo pieniędzy.
Kto wie, może wspomniany wydatek będzie godny rozwoju technologii FluxJet. Budowa systemu transportu firmy TransPod ma podobno stworzyć do 140 tysięcy miejsc pracy i przyczynić się do zwiększenia kanadyjskiego PKB. FluxJet ma zaś przyczynić się do ograniczenia rocznej emisji dwutlenku węgla o 636 tysięcy ton rocznie.
Cóż, okaże się, czy FluxJet powstanie. Przykład Hyperloop i The Boring Company pokazuje, że od hucznych zapowiedzi do realizacji ciekawych pomysłów jest zwykle bardzo, bardzo daleko.
Źródło: TransPod, fot. tyt. TransPod