Kasy samoobsługowe demontowane w kolejnych krajach. Jest ważny powód

Maksym SłomskiSkomentuj
Kasy samoobsługowe demontowane w kolejnych krajach. Jest ważny powód
W połowie wakacji ubiegłego roku nagłaśnialiśmy temat licznych przypadków oszustw na kasach samoobsługowych w Polsce. Działanie na szkodę sklepu jest banalnie proste, choć przykład pewnego mężczyzny z Sokołowa Małopolskiego pokazał jakiś czas temu, że oszustwo nie popłaca. Mimo to właściciele sklepów są już zmęczeni nieustanną walką z drobnymi złodziejaszkami wykorzystującymi słabości nowoczesnych kas, w związku z czym niektóre sieci wycofują je z użycia. Trend ten widać w Niemczech, a od jakiegoś czasu również w Holandii. Czy dotrze on do Polski?

Sprawdź też: Kasa samoobsługowa zdemaskowała oszusta z Sokołowa Małopolskiego

Sklepy rezygnują z kas samoobsługowych – dlaczego?

Obecna także w Polsce sieć sklepów Action podjęła decyzję o usunięciu kas samoobsługowych ze sklepów z Holandii. Dziennikarze serwisu RTL Nieuws przytaczają komentarze pracowników firmy, którzy stawiają sprawę jasno: winna jest plaga drobnych złodziejaszków, stosujących różne sztuczki, aby uniknąć zapłaty za wynoszony ze sklepu towar. Co ciekawe, rzecznik Action nie obwinia złodziei, a twierdzi, iż… „testowane są nowe technologie”. Jakie? Nie wiadomo. Wiadomo, że kasy zniknęły z placówek w wielu miastach i już do nich nie wrócą.

Nie przegap: Kasy samoobsługowe to pułapka. Prawniczka ostrzega

kasy samoobslugowe

Statystyki nie pozostawiają złudzeń. Liczba kradzieży w sklepach w wybranych krajach Europy, takich jak Holandia, wzrosła nawet o 1/3, ale nie wiemy jaki odsetek stanowią kradzieże na kasach samoobsługowych. Co w tym kontekście niezwykle interesujące, w polskich oddziałach sklepów takich jak Lidl i Biedronka przypadku nadużyć na kasach samoobsługowych zdarzają się rzadko, a placówki nie traktują tego jako wielki problem.

Polecamy: Wypłacasz gotówkę w bankomatach? Uważaj na nowe opłaty

Jedno jest pewne: usuwanie kas samoobsługowych ze sklepów nic nie da. Kradzieże były, są i niestety będą. Ekspert ds. handlu detalicznego, Eelco Hos, twierdzi, że rezygnacja z technologii uprzyjemniającej zakupy uczciwym konsumentom tylko z pozoru jest logiczną reakcją na wzrost liczby kradzieży. To jak gaszenie pożaru zabawkowym pistoletem na wodę. „Kupujący wpadający do sklepu zrobić codzienne zakupy nie będą z tego zadowoleni i wybiorą sklep, w którym są kasy samoobsługowe” – kwituje Hos.

Źródło: RTL Nieuws

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.