Kasy samoobsługowe w supermarketach miały przyspieszyć usługę konsumentów i być dla nich wybawieniem, a coraz częściej okazują się szalenie problematyczne. Słynny komunikat „potrzebne informacje” w Biedronce słyszał już chyba każdy, podobnie jak wiele korzystających z nich osób czekało całą wieczność na podejście asystenta. Mało który supermarket zapewnia odpowiednie wsparcie pracownicze przy kasach samoobsługowych, a krytykowana jest za to zwłaszcza sieć sklepów z owadem w logo. W najnowszym komunikacie prasowym firmy czytamy, że kasy samoobsługowe w Biedronce staną się lepsze za sprawą oddelegowanych do nich asystentów.
Kasy samoobsługowe w Biedronce z wyczekiwaną rewolucją
Zakup towarów zarezerwowanych dla osób powyżej 18. roku życia na kasach samoobsługowych wymaga dodatkowej akceptacji ze strony pracowników sklepów. Ich interwencje są także niezbędne w sytuacji, gdy masa produktu w systemie nie pokryje się z odczytaną przez wagę. Kupujący nierzadko bardzo długo czekają na podejście asystenta, co w niektórych sytuacjach czyni użytkowanie kas samoobsługowych irytującym. Biedronka chce to zmienić.
Kasy samoobsługowe w Biedronce nareszcie dostaną dedykowanych asystentów. Z nowego komunikatu prasowego dowiadujemy się, że asystent kas samoobsługowych będzie zupełnie nowych stanowiskiem. Przedstawiciele sieci sklepów sugerują, że poza wsparciem obsługi klientów chcą zaktywizować osoby z niepełnosprawnością. Biedronka chce oferować tę posadę osobom często wykluczonym z rynku pracy. „Nowe stanowisko jest najlepiej dostosowanym stanowiskiem do potrzeb pracowników z niepełnosprawnościami w sklepach sieci Biedronka” – głosi komunikat.
Jako największy pracodawca w Polsce i sygnatariusz Karty Różnorodności nie ustajemy w wysiłkach, aby budować otwarte, różnorodne i sprawiedliwe środowisko pracy, w którym każdy może rozwijać się i realizować zawodowo. Już teraz w zespole Biedronki pracuje niemal 1000 osób z niepełnosprawnościami, a my wykonujemy kolejne kroki w realizacji naszego celu wspierania aktywizacji zawodowej osób z utrudnionym dostępem do rynku pracy. Nowe stanowisko w naszych sklepach uwzględniające potrzeby osób z niepełnosprawnościami, oferuje dodatkowe możliwości zawodowe tej grupie, a jednocześnie będzie wielkim wsparciem dla zespołów w naszych sklepach i pozwoli nam doskonalić standardy obsługi klienta
– skomentował Paweł Stolecki, dyrektor operacyjny w sieci Biedronka.
- Zobacz również: Wielki wyciek danych z Quizme. Korzystałeś? Masz problem
Pierwsi asystenci wspierają już obsługę konsumentów użytkujących kasy samoobsługowe w Biedronce w wybranych sklepach w Krakowie i Warszawie. W kolejnych miesiącach zatrudnionych zostanie łącznie około 800 osób we wszystkich rejonach Polski.
Źródło: Biedronka