Czym piszą astronauci w kosmosie?
Stworzony kilka dekad temu Space Pen, rodzaj długopisu ciśnieniowego, może działać w środowisku mikrograwitacyjnym stacji kosmicznej. Istnieje popularny mit na temat Space Pen, zgodnie z którym NASA wydała miliony dolarów na rozwój tego prostego w gruncie rzeczy instrumentu, podczas gdy rosyjscy kosmonauci po prostu używali ołówków. NASA w końcu odniosła się do tych rewelacji w swojej najnowszej publikacji, wyjaśniając, że Space Pen nie kosztował podatników milionów dolarów i że istnieje dobry powód, dla którego astronauci przestali używać ołówków.
Ołówki trzeba cyklicznie ostrzyć. Na domiar złego są podatne na pękanie w trakcie pisania. To z kolei może powodować, że na stacji kosmicznej z czasem zaczną swobodnie krążyć małe kawałki grafitu. Te niepozorne, drobne cząstki mogą potencjalnie spowodować uszkodzenie wrażliwej elektroniki na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, nie wspominając nawet o tym, że astronauci mogą je potencjalnie wdychać.
Co się tyczy zaś Space Pen, NASA wskazuje, że produkt został wykonany przez Paula Fishera z Fisher Pen Company, który pracował nad nim na długo przed tym, jak założono NASA. Agencja kosmiczna zauważa, że odegrała kluczową rolę w testowaniu technologii, pomagając Fisherowi rozwiązać problem wycieków, które były powszechne w prototypach długopisów ciśnieniowych. Korzyści były obopólne.
Space Pen jest wykorzystywany w każdej załogowej misji kosmicznej NASA od czasów Apollo 7 w 1968 roku. W Internecie dostępne są już dziesiątki modeli piór ciśnieniowych i każdy może je kupić.
Źródło: NASA