Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba zderzył się z mikrometeroidami. Co teraz?

Aleksander PiskorzSkomentuj
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba zderzył się z mikrometeroidami. Co teraz?
Zaledwie sześć miesięcy po starcie Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba odczuł pierwsze, nieprzyjemne zderzenie z kosmicznymi śmieciami – a konkretniej mikrometeoroidami. NASA nie jest zaniepokojona sytuacją i twierdzi, że cała misja przebiega zgodnie z planem.

Oznacza to, że termin 12 lipca pozostaje niezagrożony. To właśnie wtedy Amerykańska Agencja Kosmiczna ma udostępnić pierwsze, kolorowe fotografie przesłane na Ziemię przez Webba.

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba jest narażony na kolizje

NASA oficjalnie ogłosiła, że zaawansowane kosmiczne obserwatorium faktycznie doświadczyło kilku pierwszych zderzeń z maleńkimi kawałkami kosmicznych “śmieci”. Nie ma jednak powodów do paniki: przez tę sytuację nie ucierpi harmonogram badań naukowych ani sam teleskop.

“Ponieważ zwierciadła Webba są wystawione na działanie przestrzeni kosmicznej, od początku spodziewaliśmy się, że sporadyczne uderzenia mikrometeroidów będą mogły z czasem pogorszyć wydajność teleskopu” – przekazał w oświadczeniu Lee Feinberg z Goddard Space Flight Center.

Feinberg jest świadom tego, że od momentu startu Webb padł już czterokrotnie ofiarą kosmicznych śmieci. Ostatnie z uderzeń było jednak większe i bardziej poważne niż zakładała NASA.

Co ciekawe, jeszcze przed startem teleskopu, NASA testowała różne rodzaje uderzeń bezpośrednio na zwierciadłach, aby sprawdzić, jak dokładnie będą zachowywały się one w przypadku tego typu sytuacji. Webb miał zostać zaprojektowany z marginesem wydajności optycznej, termicznej, elektrycznej i mechanicznej – aby zagwarantować, że będzie on w stanie wykonywać swoją pracę przez wiele lat w kosmosie.

Na całe szczęście uderzenia mikrometeroidów można w pewien sposób przewidzieć. NASA może również sterować systemami optycznymi Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba w taki sposób, aby pozostały one bezpieczne. Na ten moment NASA cały czas koncentruje się na lepszym zrozumieniu środowiska, w którym pracuje Teleskop Jamesa Webba.

Czytaj też: NASA i ESA niebawem pokażą pierwsze kolorowe zdjęcia z Teleskopu Jamesa Webba

Wraz z rozwojem jego misji i czasem, Amerykanie będą aktualizowali analizy wydajności opisywanego teleskopu.

Pozostaje tylko odetchnąć. Na całe szczęście tym razem nic się nie stało.

Źródło: TheVerge / fot. NASA

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.