Amerykańska firma lotnicza Boeing oficjalnie poinformowała o zainwestowaniu 450 milionów dolarów w firmę Wisk. Ta ostatnia zajmuje się tworzeniem latających taksówek, które w przyszłości będą przyszłością transportu na terenie dużych miast.
Jak donosi serwis Reuters, to właśnie między innymi w elektrycznych, autonomicznych pojazdach latających Boeing widzi swoją przyszłość. Nie jest on jednak sam w walce o stawkę.
Boeing inwestuje 450 milionów dolarów
Największe firmy technologiczne już wiedzą: autonomiczne pojazdy typu eVTOL będą stanowiły przyszłość transportu oraz ogólnego, masowego poruszania się w miastach i poza nimi. eVTOL to nic innego, jak pojazd zdolny do pionowego startu i lądowania. Firmy skupiają się jednak na konkretnych prototypach: takich, które nie potrzebują pilota do obsługi maszyny oraz takich, które wykorzystują energię elektryczną do działania.
Boeing zainwestował 450 milionów dolarów w firmę Wisk. Amerykańska firma pracuje obecnie nad szóstą generacją swojego prototypu latającej taksówki – pierwszy lot za pomocą swojej konstrukcji firma wykonała już w 2017 roku. Według analityków, uzyskanie certyfikatu pozwalającego na wykonywanie komercyjnych lotów potrwa w przypadku Wisk do 2028 roku.
Oprócz inwestowania w sam projekt latającej, autonomicznej taksówki, Boeing będzie chciał również pozyskać wiedzę, która przyda się firmie w całej swojej działalności lotniczej. Już jakiś czemu Amerykanie opracowali przecież autonomicznego drona Loyal Wingman, który będzie współpracował z wojskowymi myśliwcami.
Boeing będzie wdrażał także nowe technologie do komercyjnych, pasażerskich samolotów. Wszystko to w dobie coraz szybciej zmieniających się wymagań transportu lotniczego oraz ewolucji przyzwyczajeń pasażerów.
BMW o krok bliżej od komercyjnych lotów
BMW już jakiś czas temu pokazywało swój protototyp latającej taksówki – AirCar. Tym razem jednak hybrydowy samochód-samolot od BMW z powodzeniem otrzymał dokumenty certyfikacyjne na Słowacji, które pozwalają nie tylko na poszerzenie programu testowego, ale również przybliżają niemieckiego producenta do realnej, masowej produkcji.
Certyfikacja samochodo-samolotu BMW obejmowała 70 godzin testów w locie oraz ponad 200 startów i lądowań. W czerwcu 2021 roku konstrukcja BMW wykonała 35-minutowy lot pomiędzy lotniskami w Nitrze i Bratysławie na Słowacji. W niedalekiej przyszłości BMW chciałoby przelecieć swoim samoloto-samochodem z lotniska w Paryżu do Londynu.
fot. Wisk
Naukowcy są ostrożni w zakresie mówienia o rewolucji. Większość z nich twierdzi, że minie jeszcze sporo czasu zanim zobaczymy latające taksówki w akcji – szczególnie w przypadkach, w których faktycznie będą one zabierać ludzi na pokład.
Na ten moment latające taksówki to jedynie sposób dla firm na pozyskanie dodatkowego finansowania oraz próby “złapania” inwestycji od większego producenta – tak, jak zrobił to Wisk w przypadku Boeinga.
Co przyniesie przyszłość w tym temacie? Poczekamy, zobaczymy.
Źródło: Wisk / fot. Wisk