Bez czipu na lodowisko nie wejdziesz
W Austrii, podobnie jak w innych państwach europejskich obowiązują zasady dystansu społecznego. Sceptycy zapytali burmistrza miasta, Michaela Ludwiga, jak chce zadbać o to, aby uczestnicy zimowej zabawy przestrzegali wytycznych rządu. Ten znalazł rozwiązanie w postaci „markerów dystansu społecznego”.
W trakcie konferencji prasowej burmistrz miał zawieszony na szyi specjalny czip. Mówił:
„Niezwykle ważną dla każdego, kto nie może udać się na zasłużony urlop za granicę i nie ma domku lotniskowego w Austrii, jest potrzeba ruchu. Dzięki dobrodziejstwom nowych technologii możliwym jest danie ludziom namiastki tego, co przeżywali rok temu. Lodowisko zostanie otwarte.”
Na lodowisku otwartym pomiędzy 24 grudnia i 28 lutego przyszłego roku będzie mogło znajdować się 1200 osób, zamiast zwyczajowych 2400. Obowiązywały będą też nietypowe zasady. Każdy z łyżwiarzy będzie mógł poruszać się po lodzie bez maseczki, jednak będzie musiał założyć ją w strefie otaczającej lodowisko. Po zakupie biletu każdy musi się zarejestrować w jednym z czterech punktów, zostawiając swój numer telefonu. Gdy to zrobi, otrzyma specjalny czip.
Czip przypomni o konieczności zachowania dystansu
Znacznik odległości zaświeci się, gdy osoby z różnych gospodarstw domowych zbliżą się do siebie na zbyt małą odległość. Jeśli minimalna odległość dwóch metrów nie zostanie utrzymywana przez dłużej niż dwie sekundy, znacznik zaczyna wydawać dźwięk i wibrować. Rodziny lub osoby mieszkające w gospodarstwie domowym mogą się rejestrować razem, więc funkcja alarmu w tej grupie jest wyciszona. Kaucja za marker wynosi 10 euro. Zostanie on zwrócony po zakończeniu jazdy.
Jeśli odwiedzający lodowisko utrzyma kontakt z kimś spoza gospodarstwa domowego przez dłużej niż 7,5 minuty i w odległości mniejszej niż dwa metry na terenie obiektu, spotkanie to jest odnotowywane na specjalnym znaczniku społeczności. Informacja ta jest następnie zapisywana na 28 dni. Dane nie są wykorzystywane do celów statystycznych, ale wyłącznie do ewentualnego śledzenia kontaktów międzyludzkich.
Jeśli odwiedzający lodowisko uzyska pozytywny wynik testu na obecność korony, władze poinformują o tym fakcie Vienna Ice Dream. To z kolei może namierzyć osoby, które znajdowały się w pobliżu zakażonego, a następnie je poinformować o tym fakcie telefonicznie.
Źródło: kurier.at