Koniec ery z siecią 3G nie wpłynie jedynie na smartfony i starsze telefony komórkowe.
Co dla posiadaczy samochodów oznacza wyłączenie 3G?
Wyłączenie sieci 3G oraz wpływ tej decyzji na poszczególne pojazdy będzie różnić się w zależności od rodzaju samochodu. Modele osobowe i ciężarowe “zareagują” inaczej na wspomnianą decyzję. Po wyłączeniu łączności 3G, niektórzy właściciele mogą nie doświadczyć nawet żadnych problemów. Sytuacja jest dość skomplikowana.
W większości przypadków, utrata łączności z sieciami 3G będzie oznaczała utracenie automatycznych usług reagowania kryzysowego czy też pewnych funkcjonalności związanych z systemami informacyjno rozrywkowymi znajdującymi się na desce rozdzielczej. Co gorsza, pogorszeniu może ulec nawigacja w czasie rzeczywistym. W niektórych przypadkach przestanie ona całkowicie działać.
Eksperci zwracają uwagę, że wiele pojazdów posiada anteny i modemy, które współpracują tylko i wyłącznie z sieciami 3G. Inny standard nie jest obsługiwany. Możecie więc sami wyobrazić sobie chaos, który powstanie w najbliższych miesiącach.
fot. Maxim Hopman – Unsplash
Powolne przejście na nowe standardy
Decyzja o wyłączeniu sieci 3G w większości przypadków spowodowana jest chęcią przejścia operatorów na nowszą infrastrukturę oraz standardy – w tym 5G. Na ten moment sytuacja dzieje się w USA, jednak już teraz wiemy, którzy operatorzy będą podejmowali podobne decyzje w naszym kraju.
Winę w całej sytuacji ponoszą również koncerny motoryzacyjne – firmy z uporem maniaka montowały modemy starszej generacji do swoich samochodów jeszcze w 2021 roku. Teraz zamienią się one w kupę niepotrzebnej elektroniki.
Owszem, nowe samochody niemal na pewno będą obsługiwały najnowsze standardy łączności. To oczywiste. Nie wiadomo jednak, jak branża zareaguje na problemy, które zaczną rosnąć jak kwiatki po deszczu po wyłączeniu sieci 3G.
fot. Malte Helmhold – Unsplash
Koszty, koszty, koszty
Już teraz Tesla pobiera 200 dolarów opłaty za ulepszenie modemu na pokładzie samochodu. Właściciele pojazdów Hondy mają ograniczony czas na aktualizację oprogramowania w samochodach, która pozwoli uwolnić się od problemów z wyłączeniem sieci 3G. Jeśli tego nie zrobią, będą musieli zapłacić 900 dolarów za aktualizację sprzętu.
Co zrobią inni? Tego do końca nie wiadomo. Na horyzoncie pojawiają się także urządzenia typu plug-in, które nie wymagają pozostawienia auta w serwisie w celu zaktualizowania jego modemu. Na ten moment sytuacja pozostaje rozwojowa.
Jest bardzo prawdopodobne, że jeszcze w tym roku pojawi się ogólne rozwiązanie, które pozwoli zażegnać opisywany problem.
A przynajmniej warto mieć taką nadzieję.