Maszyna do samobójstw
Wydrukowana w 3D kapsuła samobójcza, która ma na celu uproszczenie procesu wspomaganych samobójstw, zaliczyła właśnie w Szwajcarii pozytywną ocenę prawną. Futurystyczny gadżet o nazwie Sarco Pod będzie gotowy do eksploatacji już w przyszłym roku. Sprzęt ten został opracowany przez międzynarodową organizację non-profit Exit International z siedzibą w Australii.
Maszynę Sarco można obsługiwać od wewnątrz. Działa ona poprzez obniżenie poziomu tlenu w kapsule do poziomu poniżej krytycznego. Proces uśmiercania „pasażera” trwa mniej niż minutę, a śmierć następuje w wyniku niedotlenienia i hipokapnii, co ma na celu zapewnienie umierającemu względnie spokojnej i bezbolesnej śmierci.
Kapsuła samobójców (czy to także śpiulkolot?) jest dziełem dr Philipa Nitschke, zwanego „Doktorem Śmierć”, który pełni funkcję dyrektora w organizacji non-profit Exit International.
Polscy internauci mają jednoznaczne skojarzenia. | Źródło: Wykop.pl
Wspomagane samobójstwo jest legalne w Szwajcarii. W 2020 roku z usług organizacji eutanazyjnych Dignitas i Exit (nie ma powiązania z Exit International) skorzystało około 1300 osób. Obie firmy stosują przyjmowany do spożycia płynny lek barbituranowy, celem wywołania głębokiej śpiączki w ciągu dwóch do pięciu minut, po której następuje śmierć.
Źródło: Exit International
Krytyka Sarco Pod
Maszyna do samobójstw wywołała falę krytyki m.in. ze względu na swój futurystyczny wygląd, który zdaniem niektórych upiększa samobójstwo. Krytykowana była także aplikacja do uruchomienia w goglach wirtualnej rzeczywistości, która pozwala ludziom „doświadczyć własnej wirtualnej śmierci” w Sarco Pod. Została ona po raz pierwszy zaprezentowana w kościele Westerkerk w Amsterdamie na targach Funeral Expo 2018, wywołując zgorszenie duchownych.
Hm, chyba gdzieś już to widziałem… Ach, wiem. Istnienie takich maszyn przewidziano w serialu Futurama. Sami zobaczcie.
Źródło: Exit International