Niezależnie od preferowanego typu smartwartcha, większość fanów tego typu urządzeń łączy wspólny problem. O ile chcemy korzystać z wszystkich dostępnych funkcjonalności, musimy pogodzić się z faktem, że akumulator wyładuje się zbyt szybko.
Kolejny problem to żywotność ogniw, których wydajność po prostu spada po pewnym czasie, a przecież nie są to urządzenia tanie. Rozwiązanie? Matrix PowerWatch zasilany jest w całości przez ciepło ciała przy użyciu zaawansowanej technologii termoelektrycznej.
Matrix PowerWatchPodobnie jak w przypadku innej galanterii elektronicznej, PowerWatch może współpracować z Androidem lub iOS i posiada szereg typowych funkcji inteligentnego zegarka. Urządzenie może śledzić kroki użytkownika, monitorować spalone kalorie, analizować parametry snu, posiada również typowe funkcje zegarka elektronicznego, czyli stoper, kalendarz, kalkulator, itd. PowerWatch jest również w stanie wykazać, ile energii elektrycznej generuje z ciała.
Energooszczędny zegarek posiada obudowę ze wzmocnionego aluminium, jest wodoszczelny i może zanurzyć się na głębokość do 50 metrów. W chwili obecnej technologia ma jeszcze pewne braki, stąd pomysł twórców na kampanię poprzez portal crowdfundingowy Indiegogo. Problem stanowi pobór mocy, która jest zbyt duża dla płynnego działania wszystkich systemów i zmusza projektantów z Matrix Industries do zastosowania gorszej jakości ekranu.
Aktualnie Matrix PowerWatch jest obsługiwany przez procesor Q AMBI, który jest najmniej prądożerną jednostką tego typu na świecie. Do pełnej funkcjonalności urządzeń Samsunga czy Apple jeszcze trochę brakuję, ale twórcy z Matrix Industries są przekonani, że środki w wysokości 100 tysięcy dolarów wystarczą, żeby dopracować projekt.
Najtańszy zestaw MatrixWatch będzie kosztował 99 dolarów i powinien trafić do odbiorców w lipcu przyszłego roku.
Źródło: techspot.com