To oczywiście nie oznacza, że z salonów tego koncernu nagle znikną popularne silniki benzynowe, dieslowskie czy hybrydy – oprócz tego firma przedstawi praktycznie każdy dostępny model w wersji elektrycznej, a stanie się to do 2022 roku. Dotyczy to także bardzo lubianych przez użytkowników (zwłaszcza w miastach) pojazdów z linii Smart, które zostaną wyposażone w ogniwa elektryczne już w 2020 roku.
To już kolejny producent, który postanawia mocno zaangażować się w produkcję samochodów elektrycznych – wystarczy chociażby wspomnieć przykłąd Volvo, które chce zrezygnować z innych silników niż elektryczne do 2022 roku. To oczywiście mocno radykalna decyzja i zupełnie odmienna od planów Mercedesa, ale jasno pokazująca, jakie trendy rządzą światem motoryzacji. I możemy spodziewać się kolejnych decyzji innych koncernów, które postawią na elektryfikację samochodów.
źródło: engadget