Plotki o tym, że linie lotnicze chcą wprowadzić miejsca stojące w samolotach pojawiły się jeszcze w 2010 roku. Stało się tak po wypowiedzi szefa linii lotniczych Ryanair, który zapowiedział ich wykorzystanie w statkach powietrznych tego taniego przewoźnika. Nic takiego nie nastąpiło i pomimo że pomysł ten cyklicznie powracał, to jako pierwsze marzenie Michaela O’Leary’ego zrealizowali Czesi w swoich pociągach. Oto miejsca półsiedzące.
Miejsca półsiedzące w pociągach RegioJet
Miejsc stojących w samolotach nadal nie ma, ale w kolejach są one w zasadzie od początku ich istnienia. Idea szefa Rynaira bliższa niż miejscom stojącym była jednak de facto miejscówkom półsiedzącym. Takie zawitały właśnie do pociągów czeskiego RegioJet. Mowa o składach Sirius produkowanych przez chiński CRRC.
Na tory w Czechach wyruszyły pociągi, w których część przestrzeni zastąpiono innowacyjnymi miejscami półsiedzącymi. Swojego rodzaju „trzecia klasa” to oferta w postaci miejsc z oparciami oraz niewielką przestrzenią na pośladki. Mniej więcej tak miało wyglądać 15 ostatnich rzędów w samolotach Ryanair, stawianych na miejscu odpowiadającym powierzchnią 10 miejsc siedzących.
Co ciekawe, miejsca półsiedzące w pociągach RegioJet nie są w regularnej sprzedaży. To po prostu dodatkowe miejsca stojące, oferowane pasażerom w sytuacji, gdy w pociągach wszystkie miejsca siedzące są już zajęte. Oferowane są, gdy w danym pociągu skończyły się już wszystkie miejsca „standardowe” w każdej z klas.
Źródło: X, Rynek Kolejowy