Zgodnie z dotychczasowymi planami NASA, jeszcze w tym roku miała się odbyć kolejna misja programu Artemis, w ramach którego amerykańska agencja kosmiczna zamierza dokonać wyczekiwanego powrotu na Księżyc. NASA właśnie oficjalnie poinformowała jednak o przełożeniu tej misji, a także następnej, o jeszcze większym znaczeniu. Oznacza to, że na kolejne lądowanie na Księżycu musimy jeszcze poczekać.
Załogowe loty na Księżyc opóźnione
W 2019 roku NASA zapoczątkowała program Artemis – kolejny załogowy program lotu na Księżyc po zakończonym w 1872 roku programie Apollo. W ramach tego programu ma odbyć się pierwsze od ponad 50 lat lądowanie ludzi na Księżycu, ale zanim to lądowanie faktycznie nastąpi, NASA musi poczynić stosowne przygotowania. Jeżeli lądowanie ma być bezpieczne, wcześniej trzeba bowiem przetestować technologię i procedury, które mają to umożliwić.
Jeden z istotniejszych etapów przygotowań zwieńczono w 2022 roku. W listopadzie 2022 roku przeprowadzono bowiem misję Artemis 1. W jej ramach przeprowadzono nie dość, że pierwszy start rakiety SLS (ang. Space Launch System), to również bezzałogowy lot kapsuły Orion wokół Księżyca – rakiety i kapsuły, które w przyszłości mają być też częścią misji załogowych.
Kolejna misja programu Artemis – Artemis II, miała się odbyć już w tym roku, a miała być to pierwsza misja załogowa programu. Zakładała ona przelot kapsuły Orion wraz z czterema astronautami na pokładzie obok Księżyca, a następnie powrót na Ziemię. Potem, „najwcześniej w 2025 roku”, miała się odbyć misja Artemis III, zakładająca ponowne, historyczne załogowe lądowanie na Księżycu.
Oznaki świadczące o tym, że NASA może nie dotrzymać wspomnianych terminów, pojawiały się już od jakiegoś czasu. Teraz agencja jednak oficjalnie potwierdziła, że daty startu obydwu misji zostały przełożone.
Od teraz misja Artemis 2 jest planowana zamiast na listopad 2024 roku na wrzesień 2025 roku. Z kolei misja Artemis 3 ma odbyć się we wrześniu 2026 roku. Dobra wiadomość jest taka, że przynajmniej na razie NASA twierdzi, że misja Artemis nadal planowana jest na 2028 rok, ale jako że jest do niej jeszcze bardzo daleko, myślę i że jej losy mogą potoczyć się inaczej.
Decyzja podyktowana kwestiami bezpieczeństwa
Chociaż decyzja NASA rozczarowuje, w ogólnym rozrachunku należy ją uznać za słuszną decyzję. Misje Artemis II i III zostały bowiem przełożone po to, aby upewnić się, że będą to misje bezpieczne dla astronautów.
Zarówno misja Artemis 1, jak i późniejsze testy naziemne pokazały naukowcom, że potrzebują więcej czasu, by dopiąć takie kwestie jak działanie ochrony termicznej kapsuły Orion. Chociaż osłona termiczna dobrze sprawdziła się podczas misji Artemis 1, po lądowaniu wykryto na niej nieco zwęglonego materiału. Aby upewnić się, że astronautom korzystającym z kapsuły Orion nic nie będzie grozić, NASA spędziła większość 2023 roku na badanu tego problemu. Ma ona nadzieję, że uda się zidentyfikować jego pierwotną przyczynę wiosną.
Później NASA napotkała też pewne problemy z działaniem systemu podtrzymywania życia. Niektóre elementy tego systemu muszą zostać przeprojektowane, a to, wraz z ich późniejszym testowaniem, zajmie sporo czasu.
Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak liczyć na to, że NASA dotrzyma nowo zaplanowanych terminów. Obyśmy już w 2026 roku faktycznie zobaczyli kolejne lądowanie na Księżycu.
Źródło: NASA, fot. tyt. NASA