NASA ma zaskakujący problem. Próbka skał z asteroidy okazała się większa, niż myślano

Anna BorzęckaSkomentuj
NASA ma zaskakujący problem. Próbka skał z asteroidy okazała się większa, niż myślano

Naukowcy pracujący nad otworzeniem kapsuły zawierającej próbki skał i pyłu pochodzących z asteroidy Bennu natknęli się na niespodziewaną komplikację. Ta zawiera po prostu za dużo kosmicznego materiału. Wygląda więc na to, że misja OSIRIS-REx poszła aż za dobrze.

Próbka skał większa, niż przewidywano

NASA poinformowała na swoim blogu, że proces demontażu głowicy TAGSAM (ang. Touch-and-Go Sample Acquisition Mechanism) mechanizmu pobierania próbek z odzyskanej kapsuły trwa dłużej niż zakładano, ponieważ znaleziono tam dużą ilość materiału pobranego z asteroidy Bennu. Oczywiście nie jest to najgorszy problem.

Jasne, naukowcy spodziewali się, że znajdą trochę skał i pyłu na zewnątrz TAGSAM. To dlatego, że przed złożeniem ramienia tego komponentu jeszcze w kosmosie zaobserwowano, że powoli uciekają z niego cząsteczki. Założenie okazało się prawidłowe, ale nie przewidziano, że w kapsule naukowcy natrafią na aż tyle dodatkowego materiału.  

Próbka skał
Naukowcy z NASA otwierający kapsułę z próbkami pochodzącymi z asteroidy Bennu. | Źródło: NASA

„Problem posiadania tak dużych ilości materiału, że zebranie go zajmuje więcej czasu, niż się spodziewaliśmy, to najlepszy problem, jaki można mieć.”, powiedział w oświadczeniu Christopher Snead z Centrum Lotów Kosmicznych imienia Lyndona B. Johnsona NASA. „Poza głowicą TAGSAM znajduje się mnóstwo bogatego materiału, który sam w sobie jest interesujący. To naprawdę spektakularne, że mamy cały ten materiał do dyspozycji.”

W tej chwili naukowcy przeprowadzają szybką analizę części kosmicznego materiału znalezionego na zewnątrz TAGSAM. Analiza ta pozwoli uzyskać wstępne informacje na jego temat i dowiedzieć się, czego będziemy mogli spodziewać się po otworzeniu próbki zbiorczej.

Misja zakończona pomyślnie

Dla przypomnienia, kapsuła z próbkami skał pobranymi przez sondę OSIRIS-REx z asteroidy Bennu dotarła na Ziemię 24 września o godzinie 16:52 czasu polskiego. Wylądowała ona na terenie Poligonu Testowo-Szkoleniowego Departamentu Obrony USA w stanie Utah, 129 kilometrów na południowy zachód od Salt Lake City. Szybko po lądowaniu została przetransportowana helikopterem do tymczasowego, terenowego „pomieszczenia czystego” zlokalizowanego w hangarze. Tam poddano ją przepłukiwaniu azotem, a kolejnego dnia przewieziono ją samolotem do Centrum Lotów Kosmicznych imienia Lyndona B. Johnsona NASA w mieście Houston w stanie Teksas. To właśnie tam naukowcy wzięli się za jej demontaż w celu uzyskania dostępu do próbek.

Wstępne ustalenia na temat analiz próbek, a także ich pierwsze zdjęcia, zostaną ujawnione podczas transmisji na żywo. Ta odbędzie się 11 października o godzinie 17:00 czasu polskiego. W nadchodzących tygodniach naukowcy przeniosą zaś głowicę TAGSAM do innej specjalistycznej komory. Tam zostanie rozmontowana, by odsłonić znajdującą się w jej wnętrzu próbkę zbiorczą.

Próbki z asteroidy Bennu mogą pomóc naukowcom w poszerzeniu ogólnodostępnej wiedzy na temat początków Układu Słonecznego i Ziemi. Asteroidy takie jak Bennu to bowiem kosmiczne kapsuły czasu.

Źródło: NASA, fot. tyt. NASA

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.