Blisko trzy lata temu wraz z łazikiem Perseverance na Marsa trafił jeszcze jeden pojazd – prototypowy helikopter Ingenuity. Helikopter ten miał stać się pierwszą stworzoną przez człowieka maszyną, która odbędzie lot w marsjańskiej atmosferze. Cóż, można stwierdzić, że Ingenuity spisał się na Marsie na medal, ale NASA w końcu została zmuszona go pożegnać.
Koniec misji helikoptera Ingenuity
18 stycznia helikopter Ingenuity odbył na Marsie swój 72. lot. Był to lot czysto wertykalny. W jego ramach osiągnął bowiem wysokość 12 metrów, ale nie przemieścił się horyzontalnie ani o metr. Ten lot został przeprowadzony tylko, po to, aby zlokalizować helikopter po poprzednim locie, zakończonym awaryjnym lądowaniem.
Niestety, gdy w ramach 72. lotu Ingenuity znajdował się w fazie lądowania i był zaledwie 1 metr nad gruntem, utracił kontakt z łazikiem Perseverance, przekazującym dane o helikopterze na Ziemię. Gdy kilka dni później kontakt został odzyskany, okazało się, że jedno ze śmigieł Ingenuity zostało uszkodzone.
Powyższe oznaczą, że po trzech latach podbijania marsjańskich przestworzy helikopter Ingenuity został „uziemiony” na dobre. NASA ze smutkiem potwierdziła, że jego 72. lot był tym ostatnim.
„Historyczna podróż Ingenuity, pierwszego helikoptera latającego na innej planecie, dobiegła ku końcowi.”, oznajmił w oświadczeniu administrator NASA, Bill Nelson. „Ten niezwykły helikopter latał wyżej i dalej, niż kiedykolwiek sobie wyobrażaliśmy.”
Maszyna, która przekroczyła wszelkie oczekiwania
Ingenuity został wysłany na Marsa przede wszystkim z myślą o przetestowaniu nowej technologii. Miał sprawdzić, czy rozwiązania opracowane przez Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA pozwolą pojazdowi z napędem śmigłowym na latanie w rzadkiej marsjańskiej atmosferze.
Początkowo przewidziano, że Ingenuity odbędzie na Marsie pięć lotów. Poczciwy helikopter bardzo szybko przekroczył jednak wszelkie oczekiwania. Nie dość, że pokazał, że na Marsie można latać, to zdołał osiągnąć w marsjańskiej atmosferze prędkości i wysokości większe niż się w jego przypadku spodziewano. Poza tym, szybko po tym gdy Ingenuity wykonał swój piąty lot, na jego liczniku stuknęło 10 lotów, potem 15, potem 20 i tak dalej.
Z czasem Ingenuity zaczął być wykorzystywany przez NASA dodatkowo jako zwiadowca dla łazika Perseverance. Helikopter badał okoliczny teren w kraterze Jezero, szukając miejsc, które potencjalnie warto by zbadać. W efekcie na przestrzeni trzech lat spędził w marsjańskich przestworzach jakieś 129 minut.
Oczywiście misja samego łazika Perseverance trwa dalej. Ten nadal będzie badał krater Jezero i zbierał cenne próbki, które być może kiedyś zostaną z Marsa odebrane. NASA ma zaś nadzieję, że kiedyś uda się jej wysłać na Czerwoną Planetę kolejny helikopter.
Źródło: NASA, fot. tyt. NASA