Badacze poinformowali właśnie, że specjalny hydrożel nauczył się obsługi jednej z pierwszych gier komputerowych. Pong nie stanowi już dłużej wyzwania dla galaretki, choć naukowcy planują przeprowadzanie dalszych eksperymentów. Skoro opanowano klasyczną i stosunkowo prostą produkcję, to zapewne nieorganiczny żel może przyswoić nieco bardziej zaawansowane procesy pokroju najróżniejszych obliczeń. Eksperci wkrótce to dokładnie sprawdzą, przynajmniej taki jest plan.
Skoro hydrożel potrafi grać w Pong, to Ty też nie powinieneś mieć problemu
Świat nauki regularnie nas zaskakuje. Badacze nieustannie pracują nad rozwojem poszczególnych technologii lub rozwiązań, które powoli popychają ludzkość do przodu. Niedawno informowaliśmy Was chociażby o wyjątkowym komputerze zasilanym sprężonym powietrzem, który pomaga wykryć udar. Nie omieszkaliśmy też podzielić się wiadomością dotyczącą aparatu słuchowego wspomaganego przez sztuczną inteligencję. Wiedzieliście, że gaming także bywa pomocny przy realizacji niektórych badań?
- Sprawdź także: Nowa Tesla Model Y Juniper dostrzeżona na jeździe testowej. Zmiany nie kończą się na wyglądzie
Eksperci pracujący na brytyjskim University of Reading postanowili zainspirować się tym, czego dokonali w 2022 roku przedstawiciele australijskiego startupu. Wtedy też mysie i ludzkie neurony opanowały zabawę w grę Pong – niedługo po debiucie wyników badania zaczęto zadawać szereg zasadnych pytań. Jedno z nich brzmiało – czy prostsze organizmy są w stanie dokonać czegoś choć trochę podobnego? Właśnie poznaliśmy odpowiedź i zapewne niektórzy z Was będą niezwykle zaskoczeni.
Specjalny nieorganiczny hydrożel teraz również potrafi grać w Pong, co udało się osiągnąć niedługo po podłączeniu galaretki do symulatora. Proces nauki zajął nieco czasu – początkowo odbijanie piłeczki trwało dosyć krótko, potem oczywiście poziom umiejętności wzrastał, aż finalnie osiągnięto zadowalający wynik. Tym samym udowodniono, iż nawet pozornie niezbyt skomplikowane materiały są w stanie wykazać się adaptacyjnymi zachowaniami zazwyczaj przypisywanymi bardziej inteligentnym organizmom.
Jak to w ogóle możliwe?
Wszystko udało się między innymi dlatego, że sięgnięto po hydrożel wyposażony w jony, więc materiał szybko reagował na elektryczne sygnały. Jeśli więc przez galaretkę przepuszczano prąd, to cząsteczki zaczynały zmierzać w jego stronę, co skutkowało regularnym zmniejszaniem kształtu polimeru. Te ruchy były na bieżąco rejestrowane przez specjalny układ elektrod, co pełniło rolę instrukcji dla komputera, gdzie symulowano grę Pong. Wtedy też automatycznie wykonywano ruch.
Naukowcy wyjaśnili przy okazji sposób nauki galaretki. Kluczowym elementem jest wpływanie poprzedniego ruchu jonów na ten, który zostanie wykonany w następnej kolejności. Hydrożel zapamiętuje coraz więcej akcji, co zwiększa czas utrzymywania piłeczki w grze.
- Przeczytaj również: Twórca aplikacji Telegram Pawieł Durow aresztowany we Francji
Jak więc widzicie, grę Pong są w stanie opanować bardzo proste materiały – kto wie, może wkrótce zrobią to nawet proste bakterie?
Źródło: Cell Press / Zdjęcie otwierające: Atari, unsplash.com (@jon_cast2)