Nawet 6 godzin czekali kierowcy w kolejce do ładowania samochodów Tesla

Maksym SłomskiSkomentuj
Nawet 6 godzin czekali kierowcy w kolejce do ładowania samochodów Tesla
Ach, samochody elektryczne. Polacy wprost uwielbiają wszelakie aktualności z nimi związane. Ostatnio spore zamieszanie w sieci wywołała na przykład płonąca Tesla Model S, którą strażacy gasili przez 5 godzin w Piotrkowie Trybunalskim. Wcześniej w Internecie było głośno o problemach dotyczących ładowania tychże pojazdów. Niektóre kraje postulują, aby aut elektrycznych nie dało się w ogóle ładować w określonych godzinach, w innych koszt ładowania samochodów elektrycznych na publicznych ładowarkach lawinowo rośnie. Teraz internauci podśmiewają się z sytuacji, jaka miała miejsce w okresie świątecznym w Wielkiej Brytanii.

Wielogodzinne kolejki do ładowarek w Wielkiej Brytanii

Osoby sceptycznie podchodzące do rozwoju elektromobilności słusznie podnoszą argument mówiący o tym, że sieć ładowarek dla samochodów elektrycznych w Polsce jest żenująco słabo rozwinięta. Trudno z tym polemizować, jednakże zwolennicy elektryków uważają, że „na zachodzie Europy jest już o niebo lepiej”. Jeżeli Wielką Brytanię traktujemy jako zachodnią część Starego Kontynentu to… niekoniecznie jest to prawda.

Posiadacze samochodów Tesla z Wielkiej Brytanii, podobnie jak inni kierowcy, tłumnie ruszyli na Święta. Podczas gdy kierujący pojazdami zasilanymi paliwami konwencjonalnymi czekali w kolejkach do dystrybutorów co najwyżej kilka, kilkanaście minut (lub wcale), posiadacze elektryków utknęli w korkach. 25 grudnia w kilku miastach w Wielkiej Brytanii należało czekać nawet 6 godzin w kolejce do stacji Supercharger.



Niektórzy mieli więcej szczęścia i czekali zaledwie 2-3 godzinki. Miłośnicy elektryków zapewne pisali w komentarzach to co zawsze: „w trakcie podróży samochodem przerwa dobrze robi – można coś zjeść i skorzystać z toalety”.



Atmosfera w kolejkach zapewne była dość napięta. Samochody marki Tesla na szczęście ładują się dość szybko, więc gdy ktoś już dostał się do ładowarki, nie czekał już dużo dłużej na uzupełnienie stanu baterii. Biada jednak tym, którzy na trasie musieli doładowywać się dwukrotnie…

@geoffbuyscars Tesla owners queue for power at Penrith (video credit to Craig) #electricvehicle #tesla #savetheplanet ♬ original sound – geoffbuyscars



Fani marki Tesla oczywiście krytykowali bogu ducha winnych kierowców za to, że nie sprawdzili oni, czy przy odwiedzanych przez nich punktach ładowania są kolejki. Niespecjalnie liczyło się dla nich to, że nie każdy mógł jechać do kolejnej ładowarki ze względu na niskie temperatury, dodatkowo obniżające zasięg pojazdów. Wiadomo, winny w przypadku samochodów elektrycznych jest kierowca, a nie infrastruktura lub technologia.

Źródło: Twitter

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.