Pułapka na kierowców przekraczających prędkość
System o nazwie Actibump został opracowany przez szwedzką firmę Edeva. Składają się nań kamera monitorująca prędkość oraz specjalna zapadnia. Gdy kamera wykryje, że nadjeżdżający pojazd przekracza dopuszczalną prędkość wynoszącą 40 km/h, zapadnia obniży się o sześć centymetrów. Im większa prędkość przejeżdżającego przez nią pojazdu, tym większe ryzyko uszkodzenia opony, felgi lub nawet całego zawieszenia.
Koszt zamontowania obu zapadni to 500 000 koron norweskich, czyli ok. 218 450 złotych. Ulicą Nattlandsveien każdego dnia przejeżdża ok. 11 200 pojazdów, więc system będzie miał okazję musztrować pokaźną liczbę kierowców w skali roku. Podobne rozwiązania działają w Australii i Szwecji – zostały pozytywnie zaopiniowane przez tamtejsze władze.
Zapewne zastanawiacie się co z pojazdami służb miejskich, których kierowcy pędząc do zdarzeń drogowych nie są zobligowani do przestrzegania ograniczeń prędkości. Otóż pojazdy te są wyposażone w odpowiednie nadajniki deaktywujące działanie systemu.
Poproszę o taki system w Polsce
Co powiedzielibyście na wprowadzenie tego rodzaju „pułapek” w naszym kraju? Wydają się dużo lepszym rozwiązaniem niż trwale wystające ponad jezdnię progi zwalniające, które potrafią mocno eksploatować zawieszenie także tych samochodów, których kierowcy poruszają się z przepisową prędkością.
Źródło: Moja Norwegia