Oto pierwsze autonomiczne samochody, które mogą jeździć bez kierowcy

Aleksander PiskorzSkomentuj
Oto pierwsze autonomiczne samochody, które mogą jeździć bez kierowcy
Już niebawem w “Chińskiej Dolinie Krzemowej”, czyli mieście Shenzhen będziemy mogli zobaczyć autonomiczne taksówki, które będą poruszały się po ulicy bez udziału kierowcy. Chińskie centrum technologiczne jest pierwszą metropolią na świecie, która rozwinęła dedykowane przepisy dla wspomnianych wyżej pojazdów.

Autonomiczne taksówki bez kierowcy mogą poruszać się obecnie w Shenzhen po obszarach wyznaczonych przez lokalne władze transportowe.

Testy trwały przez wiele miesięcy

Dyrektor naczelny firmy DeepRoute.ai, startupu zajmującego się autonomiczną jazdą jest pełen nadziei w związku z wprowadzeniem nowych przepisów w Shenzhen. Zdaniem Maxwella Zhou, wprowadzenie tego typu regulacji wypełnia istniejącą do tej pory lukę prawną związaną z kontrolą inteligentnych pojazdów. Autonomiczne taksówki w Chinach mogą teraz podpadać pod trzy poziomy. Ostatni z nich to ten, w którym samochód porusza się samodzielnie po ulicy.

Co ciekawe, w przypadku autonomicznych aut w Shenzhen, ewentualne odszkodowanie za wyrządzenie szkód lub spowodowanie wypadku będzie ponosił właściciel auta (czyli docelowo firma taksówkarska). DeepRoute.ai oczekuje, że nowe przepisy niejako przetrą szlaki dla innych chińskich miast i pozwolą autonomicznym autom rozwijać się jeszcze szybciej. Jak wygląda jazda autonomicznego samochodu od środka? Możecie zobaczyć to na poniższym materiale wideo.

Warto wspomnieć, że DeepRoute.ai, to nie pierwszy lepszy startup z brzegu. Marka jest wspierana przez takich gigantów, jak Alibaba Group Holding czy też chińskiego, popularnego producenta samochodów Geely. DeepRoute.ai rozpoczęło testy autonomicznej jazdy rok temu w dzielnicy Futian – korzystając z floty 70 autonomicznych pojazdów.

System autonomicznej jazdy DeepRoute.ai wspierany jest przez pięć radarów LiDAR, czujnik wykrywania światła oraz osiem wbudowanych kamer. Pasażer pojazdu może w środku interweniować za pomocą dodatkowego hamulca wbudowanego w siedzenie – nie ma on jednak żadnej kontroli nad kierownicą pojazdu.

Źródło: SCMP / fot. Baidu

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.