To obiecujący krok w rozwoju jeszcze mocniejszego systemu obronnego.
Pentagon widzi zagrożenie w dronach
Pentagon od dawna informuje o wzrastającym zagrożeniu ze strony bezzałogowych, latających statków powietrznych. Wojsko USA przeprowadziło już trzy demonstracje technologii pozwalającej na zestrzelenie dronów. Za dostarczenie rozwiązań odpowiadały takie marki, jak Raytheon Technologies, Epirus czy Leonardo DRS. Każda z marek pokazała naziemny system przeciwlotniczy korzystający z mikrofal o dużej mocy.
Czytaj też: Stany Zjednoczone rozwijają system obrony przed bronią naddźwiękową
fot. Unsplash.com
Obecnie Pentagon zapoznaje się z dokumentacją dostarczoną przez partnerów. Później nastąpi analiza samej architektury związanej z działaniem stacji naziemnych oraz ich komunikacją z innymi elementami infrastruktury wojskowej. Finalnie Pentagon podpisze kontrakt z wybranymi dostawcami – na ten moment niestety nie poznaliśmy większej ilości szczegółów w tej sprawie.
Wygląda jednak na to, że wojsko USA znajduje się na końcowym etapie projektowania koncepcji oraz możliwości naziemnych stacji anty-dronowych. Wykorzystanie mikrofali o dużej mocy nie jest nowym pomysłem. Warto wspomnieć tu chociażby o US Navy, która rozwija systemy laserowe pozwalające na eliminację obiektów latających w czasie rzeczywistym.
Wygląd stacji przeciw dronom i jej cenę poznamy zapewne dopiero w nadchodzących miesiącach.
Źródło: IE