Airbus A321 miał pokonać trasę z moskiewskiego lotniska im. Żukowskiego do Symferopola na Krymie. Niedługo po starcie samolot mający na pokładzie 226 pasażerów i 7 członków załogi zderzył się ze stadem ptaków. Stworzenia uszkodziły oba silniki w wypełnionej po brzegi maszynie. Piloci zachowali zimną krew.
Maszynę udało się posadzić na polu kukurydzy w odległości zaledwie 1 kilometra od końca pasa startowego lotniska. Pasażerowie i załoga mieli wiele szczęścia z kilku powodów – samolot znajdował się na stosunkowo niewielkiej wysokości, nie nabrał jeszcze prędkości przelotowej, a piloci byli w stanie podjąć próbę lądowania na stosunkowo płaskim podłożu. Sterujący samolotem na kilka chwil przed przyziemieniem podjęli dobrą decyzję o wyłączeniu obu silników. W ten sposób uniknięto pożaru w momencie kontaktu z ziemią.
W wyniku kolizji 76 pasażerów, w tym 19 dzieci, odniosło lekkie obrażenia.
W sieci nagranie z momentu poprzedzającego przyziemienie oraz przedstawiające kontakt z ziemią umieścił jeden z pasażerów.
Видео посадки А321 на кукурузное поле в Подмосковье. Снимает один из пассажиров.
Судя по звуку, двигатели работают с перебоями. pic.twitter.com/wytF75Lf59
— baza (@bazabazon) 15 sierpnia 2019
CEO Ural Airlines, Siergiej Skuratov, powiedział, że zderzenia ze stadami ptaków zdarzają się niezwykle rzadko. Powiedział wprawdzie, że dzieje się to „raz na 50 lat”, ale historia pamięta więcej drobnych incydentów tego rodzaju we wcale nie tak odległej przeszłości.
Źródło: RT