Płatności skanowaniem dłoni Amazon One coraz powszechniejsze, są obawy o bezpieczeństwo

Jan DomańskiSkomentuj
Płatności skanowaniem dłoni Amazon One coraz powszechniejsze, są obawy o bezpieczeństwo
Co może być jeszcze wygodniejszego od płacenia smartfonem lub kartą? Transakcje wykonywane przy pomocy smartwatcha lub smartbandu. Jeśli jednak pójdziemy o krok dalej, to chipami wszczepianymi w nasze dłonie. Ale na to na razie prawie nikt się nie chce zdecydować. Bardzo podobną techniką, ale nie wymagającą zabiegu chirurgicznego, jest rozwiązanie Amazon One, w którym wystarczy zeskanować naszą dłoń. W końcu jest unikalna dla każdej osoby i nie da się jej zapomnieć z domu, tak jak zegarka czy portfela.

Nowoczesna technologia płacenia przyszłości Amazon One w znacznie większej liczbie placówek w USA

Wbrew pozorom, nie jest to absolutna nowość (przynajmniej w USA). Amerykański zakupowy gigant chwalił się nią już w 2020 roku. Jednak wykorzystanie Amazon One było ograniczone w USA do pojedynczych placówek sklepów Whole Foods (Austin, Lost Angeles, Nowy Jork i Seattle), jednego oddziału odzieżowego Style (w Glendale) i kilku lokalizacji sieci Fresh and Go.

Płatności skanowaniem dłoni Amazon One coraz powszechniejsze, są obawy o bezpieczeństwo

System jest naprawdę szybki i prosty w obsłudze, użytkownicy nie muszą mieć nawet ze sobą telefonu czy smart zegarka / Foto: Amazon

Za to już za chwilę technologia płacenia przyszłości, na które miano na pewno może zasłużyć Amazon One, pojawi się w ponad 65 kolejnych sklepach Whole Foods w Kalifornii – Malibu, Montana Avenue i Santa Monica w Los Angeles. Do tego więcej sklepów w najbliższych tygodniach w Los Angeles, Orange County, Sacramento, San Francisco Bay Area i Santa Cruz. To największa ekspansja na nowe placówki, od samego początku działania usługi. Amazon ogłosił także plany użycia One w miejscach koncertów i stadionach sportowych. Nie wiadomo, kiedy firma chciałaby wejść ze swoją usługą do innych krajów.

Skanowanie dłoni i przechowywanie informacji w chmurze budzi obawy społeczeństwa i polityków

Z jednej strony rozwiązanie Amazona mocno przyspiesza obsługę i zwiększa wygodę, jest bardzo nowoczesnym powiewem świeżości. Ale gromadzenie skanów rąk budzi obawy wśród wielu Amerykanów, nawet tamtejszych polityków. W końcu chodzi o skany dłoni, czegoś dużo bardzo osobistego niż np. numer telefonu czy data urodzenia. I nawet nie mają na myśli (przynajmniej część z nich) kwestii samego Amazona i sklepów korzystających z Amazon One.

Koncern utrzymuje, że informacje są przechowywane w bezpiecznej, stworzonej specjalnie dla Amazon One chmurze. Mimo wszystko biometria systemu w przeciwieństwie chociażby do blokady smartfonów odciskami palców, przechowuje dane właśnie na serwerach. W takim razie w przypadku włamania do baz Amazona, cyberprzestępcy mogliby mieć dostęp do czegoś, czego nie wyrobimy ponownie jak chociażby skradzionej karty płatniczej.

Zobacz również: Morele przegrało z nim w sądzie. Wciąż nie wysyłali RTX 3060 Ti i miarka się przebrała

Źródło: engadget / Foto: Amazon

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.