Niski poziom wiedzy jest poważną barierą ograniczającą rozwój nowych technologii. Jest też główną przyczyną powstawania mitów dotyczących oddziaływania pola elektromagnetycznego na zdrowie i życie człowieka. Wnioski z raportu pokazują, że obecne podejście do edukacji na temat PEM jest niewystarczające i konieczne jest jak najszybsze stworzenie nowego modelu, angażującego instytucje rządowe oraz samorządowe, środowiska naukowe i eksperckie, organizacje pozarządowe, a także przedstawicieli biznesu.
Raport „Nastawienie Polaków do pola elektromagnetycznego oraz nowych technologii” to kompleksowe opracowanie dotyczące postaw Polaków wobec pola elektromagnetycznego i nowych technologii. Materiał pod redakcją dr hab. Urszuli Soler (Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II), prof. zw. dr hab. inż. Joanny Ejdys (Politechnika Białostocka) oraz prof. dr hab. inż. Andrzeja Krawczyka (Polskie Towarzystwo Zastosowań Elektromagnetyzmu) przygotowany został w oparciu o reprezentatywne badanie opinii publicznej i opracowany przez zespół ekspertów.
Polacy nie wiedzą, czym jest pole elektromagnetyczne
Z badania wynika, że niemal połowa Polaków nie wie czym jest pole elektromagnetyczne. Ankietowani mieli też duży problem ze wskazaniem źródeł PEM. Nieco mniej niż połowa badanych prawidłowo wskazała, że emitują je m.in. linie elektroenergetyczne, telefonia komórkowa czy urządzenia elektryczne, ale tylko 12 proc. badanych wskazało, że źródłem promieniowania elektromagnetycznego jest Słońce. Niewielki odsetek wskazał jednocześnie, że źródłem PEM jest wirus SARS-COV2 (5 proc.) oraz drzewa (4 proc.).
Wyniki raportu pokazują, że aż 60 proc. respondentów jest zdania, że nauka i technologia stwarzają więcej możliwości rozwoju społeczeństwa. Równocześnie, część badanych ma poważne obawy dotyczące wpływu nowych technologii na życie i zdrowie człowieka. Warto w tym miejscu nadmienić, że pole elektromagnetyczne powoduje obawy społeczne już od czasów powstania elektryczności, czyli od przełomu XIX i XX wieku. Początkowo oznaczało to brak akceptacji dla „domowego” zastosowania elektryczności, a w późniejszych latach niemal całą uwagę skupiono na użytkowaniu technologii elektroenergetycznych w zakresie częstotliwości przemysłowej (50 Hz lub 60 Hz).
Wiedza na temat 5G
Mniej niż 40 proc. badanych wskazało, że zamierza w przyszłości korzystać z 5G. Z kolei prawie 50 proc. nie było w stanie odpowiedzieć czy będzie wykorzystywało sieć piątej generacji. Co więcej, ankietowani są mniej skłonni do tego, by zachęcać innych do korzystania z 5G. Na stwierdzenie Zamierzam zachęcać innych do korzystania z technologii 5G więcej respondentów udzieliło odpowiedzi „całkowicie się nie zgadzam” oraz „raczej się nie zgadzam” (37 proc.), niż odpowiedzi „całkowicie się zgadzam” oraz „raczej się zgadzam” (25 proc.).
Jak pokazują wyniki badania, obecne podejście do edukacji społecznej w zakresie PEM jest niewystarczające. Działania edukacyjne mają charakter jednorazowych akcji, prowadzone są przez różne podmioty w sposób nieskoordynowany i nie obejmują wszystkich grup społecznych.
Większość ankietowanych za najbardziej wiarygodne źródła informacji o PEM uważa ekspertów instytucji zajmujących się tą tematyką (60 proc.), naukowców i literaturę naukową (62 proc.) oraz prasę specjalistyczną (56 proc.). Choć w badaniu ośrodki stricte naukowe wskazano jako te cieszące się największym zaufaniem, nie można tego wyniku odbierać w pełni pozytywnie, ponieważ zwykle w podobnych badaniach mówimy o wiarygodności na poziomie 80 proc i więcej. Niebagatelny wpływ mają na to liczne akcje dezinformacyjne, które dyskredytują i podważają autorytety naukowe w dziedzinie pola elektromagnetycznego. Przekłada się to również na spadek wiarygodności operatorów telefonii komórkowej, których zaufaniem obdarza jedynie 30 proc. ankietowanych.
Ankietowani zostali również zapytani o ochronę przed nadmierną emisją pola elektromagnetycznego i ponad połowa uważa, że odpowiedzialność za ochronę przed skutkami PEM powinny ponosić instytucje krajowe (27 proc.), Unia Europejska (24 proc.) oraz międzynarodowe np. WHO (20 proc.). Co czwarty ankietowany odpowiedzialnością za ochronę przed PEM chciałaby obciążyć operatorów telefonii komórkowej. Taki sam odsetek badanych jest zdania, że każdy sam powinien chronić się przed skutkami promieniowania elektromagnetycznego.
Pełną treść raportu znajdziecie w tym miejscu (PDF).
Źródło: PIIT