„Kierowców i pieszych łamiących przepisy będzie rejestrował bezzałogowy statek powietrzny” – czytamy na oficjalnej stronie policji. Śląska drogówka rozpoczęła testy dronów, by poprawić bezpieczeństwo na drogach.
Testy odbywają się we współpracy z Politechniką Śląską, która zaprojektowała drona. Drogówka wykorzystała urządzenie do monitorowania okolic przejść dla pieszych w Katowicach, gdzie dochodzi do wielu groźnych wypadków.
Urządzenie przez kilkadziesiąt minut monitorowało zachowanie kierowców, jak również pieszych. Sprawdzane było zastosowanie się do sygnalizacji świetlnej, właściwe przekraczanie jezdni przez pieszych, jak również wykroczenia w relacji pieszy-kierujący – głównie wyprzedzanie na przejściu dla pieszych i omijanie zatrzymujących się pojazdów, które chcą przepuścić pieszych.
Kamery dronów są również w stanie wychwycić takie szczegóły, jak niezapinanie pasów bezpieczeństwa czy korzystanie z telefonu podczas jazdy.
Osoby, które nie stosują się do zasad ruchu drogowego i zostały „wychwycone” przez drona, są kilkaset metrów dalej zatrzymywane przez patrol policji. Podobnie sprawa wygląda z pieszymi.
Na stronie policji czytamy, że inauguracyjne testy drona uwidoczniły, jak wielu kierowców i pieszych nie stosuje się do podstawowych zasad ruchu drogowego. Już teraz zapowiadane są kolejne testy na terenie innych miast województwa śląskiego.
„Prowadzone testy zakończyć się mogą wyposażeniem policji w drony i wyszkoleniem policjantów – ich licencjonowanych operatorów” – informuje policja. Wszystko wskazuje zatem na to, że już niedługo nie tylko radar i „suszarka” będą zmorą łamiących przepisy kierowców. Dołączą do nich także drony.
Źródło: Policja / Foto: Policja