Polskie Rosomaki otrzymają futurystyczne bezzałogowe wieże. Oto, co potrafią

Maksym SłomskiSkomentuj
Polskie Rosomaki otrzymają futurystyczne bezzałogowe wieże. Oto, co potrafią
W ostatnim czasie bardzo często pisaliśmy w dziale Technika o nowych i nowoczesnych technologiach w kontekście sprzętu wojskowego trafiającego na Ukrainę, zmagającą się z agresją militarną ze strony Rosji. Tym razem donosimy o postępie, jaki wkrótce dokona się w polskim wojsku za sprawą ważnego podpisu, złożonego przez szefa Ministerstwa Obrony Narodowej, Mariusza Błaszczaka. Kołowe transportery opancerzone Rosomak niebawem zostaną wyposażone w zupełnie nowe, futurystyczne i bezzałogowe wieże.

rosomak mon 1

Źródło: MON

System wieżowy ZSSW-30 w transporterach Rosomak

Pierwsze bezzałogowe wieże ZSSW-30 zaprojektowane i wyprodukowane przez polski przemysł zbrojeniowy już w przyszłym roku trafią na wyposażenie Wojska Polskiego. Prognozuje się, że będzie to 5 sztuk. Wykonawcą kontraktu opiewającego na 1,7 miliarda złotych jest konsorcjum HSW i WB Electronics. W ramach pierwszej partii dostarczonych zostanie 70 egzemplarzy ZSSW-30 zintegrowanych z KTO Rosomak. Zamówienie będzie realizowane aż do 2027 roku. Tempo nie wydaje się imponujące.

rosomak mon 2

Źródło: MON

„Sądziliśmy, że pierwsze dostawy nastąpią dopiero za dwa lata, ale dziś po intensywnych konsultacjach, okazało się że HSW jest w stanie pierwsze egzemplarze wieży wyprodukować już w przyszłym roku, to jest bardzo dobra wiadomość” – mówił Mariusz Błaszczak w Hucie Stalowa Wola.



ZSSW-30, czyli Zdalnie Sterowany System Wieżowy, jest rozwijany od 2013 roku. Pierwszy model zaprezentowano w 2014 roku, a premierę publiczną zaliczył w 2015 roku. Dopiero w lipcu 2016 roku zaliczył pozytywnie test poligonowy, potwierdzający skuteczność zastosowanych na wieży rozwiązań.

Zdalnie sterowane przez operatorów wieże są wyposażone w armatę 30 mm Mk44 Bushmaster II i sprzężony z nią karabin maszynowy 7,62 mm. Ich uzupełnienie stanowi podwójna wyrzutnia przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike o zasięgu do 4 km. Głowica może przepalić 700 mm stali, atakując cel od góry, podobnie jak pociski Javelin. Teoretycznie pociski są w stanie zniszczyć każdy rosyjski czołg.



Kąt podniesienia armaty wynosi od -9 do +60 stopni. Dwudrożny system zasilania amunicją 30 x 173 mm pozwala szybko zmienić rodzaj amunicji z przeciwpancerno-zapalającej na inną. Dwuosiowa stabilizacja uzbrojenia i przyrządów celowniczych oraz napę wieży były testowane przeciwko celom powietrznym, jednakże Rosomaki zapewne nie będą wykorzystywane w ten sposób.

„Bardzo często rozmawiam z żołnierzami, którzy mówią, że broń tu produkowana jest bronią o wysokiej jakości. Zależy nam na tym, żeby Wojsko Polskie było wyposażone w nowoczesny sprzęt i w ten sposób odstraszało potencjalnego agresora. Jeżeli pamiętamy również o wyszkoleniu naszych żołnierzy i ich współpracy z siłami sojuszniczymi, to możemy powiedzieć, że Polska jest bezpieczna” – mówił Mariusz Błaszczak.

rosomak mon 0
Źródło: MON

Wieże docelowo mogą trafić także na inne pojazdy, w tym BWP Borsuk.

Źródło: Twitter

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.