Akcja serwisowa Tesla w Chinach
Akcje serwisowe użytkownikom samochodów przeważnie kojarzą się z uciążliwymi wizytami w serwisie. Nierzadko pojazd trzeba zostawić na kilka dni, co może skutecznie pokrzyżować związane z nim plany. W dzisiejszych czasach nie każdy taki przypadek wymaga angażowania mechaników. Do niektórych wykorzystuje się jedynie… programistów.
Zdaniem chińskiego regulatora kierowcy „omyłkowo mogą mocno naciskać pedał przyspieszenia przez dłuższy czas, co może zwiększyć ryzyko kolizji i stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa”. Związane jest to z jednym z ustawień hamowania rekuperacyjnego i nie jest to błąd jako taki, ale Tesla musi dostosować się do wymogów władz Państwa Środka.
Sprawa dotyczy samochodów Tesla Model S, Model X i Model 3 wyprodukowanych pomiędzy 12 stycznia 2019 roku oraz 24 kwietnia 2023 roku oraz pewnej grupy aut Tesla Model Y.
Regulator stwierdził, że omawiana grupa pojazdów nie pozwala kierowcom na wyłączenie hamowania regeneracyjnego, ani nie zapewnia wystarczających ostrzeżeń, gdy kierowca mocno naciska na pedał przyspieszenia, co w połączeniu może zwiększać ryzyko kolizji.
Wszystko rozwiąże aktualizacja
Wszystko da się rozwiązać poprzez prostą aktualizację oprogramowania, której nie trzeba nawet wykonywać w serwisie. Łatka zostanie udostępniona drogą bezprzewodową i zainstalowana automatycznie na każdym z aut. Dodać należy: tylko tych na rynku chińskim.
Aktualizacja przywróci możliwość wyłączenia hamowania rekuperacyjnego i doda opcję ostrzegania kierowców, gdy co mocno wcisną pedał przyspieszenia przez dłuższy czas.
Hamowanie rekuperacyjne działa w celu oszczędzania energii z procesu spowalniania samochodu, dostarczając przy jej nadwyżkę do akumulatorów w celu zwiększenia zasięgu. Tesla wyłączyła opcję wyłączenia hamowania rekuperacyjnego w samochodach wyprodukowanych po 2020 roku.
Źródło: CNN