Pożary elektryków. Szansa na zapłon zaskakuje, ale problem leży gdzie indziej

Maksym SłomskiSkomentuj
Pożary elektryków. Szansa na zapłon zaskakuje, ale problem leży gdzie indziej
Pożary samochodów elektrycznych to drażliwy temat, któremu poświęcono już na łamach światowych mediów sporo uwagi. Strażacy z całego świata regularnie podnoszą obawy związane z trudnością ich gaszenia. Specjalistycznym sprzętem dysponuje garstka jednostek, a producenci samochodów elektrycznych wciąż nie dostarczają służbom odpowiedniej dokumentacji, mogącej poprawić skuteczność tłumienia ognia poszczególnych modeli aut. Jak duże jest ryzyko zapłonu pojazdów tego typu?

Czy szansa na pożar samochodu elektrycznego faktycznie jest tak wysoka?

Tak. I nie. Światło na zagadnienie rzuca najnowszy raport przygotowany przez AutoinsuranceEZ. Zgodnie z jego treścią, baterie w samochodach elektrycznych są obarczone ryzykiem zapłonu na poziomie zaledwie 0.03%. Dla porównania, w przypadku aut zasilanych paliwami konwencjonalnymi ryzyko to wynosi „aż” 1,5%. Dużo więcej? To prawda, ale prawdziwie niepokojące są statystyki dotyczące hybryd. Ryzyko zapłonu samochodów hybrydowych z klasycznym silnikiem oraz baterią rośnie do 3,4%.

Pożar samochodu elektrycznego lub auta hybrydowego z bateriami litowo-jonowymi jest znacznie trudniejszy do ugaszenia od pożaru pojazdu benzynowego. Typowy pożar samochodu spalinowego często można szybko ugasić przy użyciu około 1 135 litrów wody, co mieści się w zakresie pojemności zbiorników pojedynczego wozu strażackiego. Gdy 17 kwietnia 2021 roku w Stanach Zjednoczonych w wyniku uderzenia w drzewo spłonęła Tesla, strażacy do jej zgaszenia zużyli blisko 106 000 (!) litrów wody. Pożary elektryków to zwiększone ryzyko narażenia życia i zdrowia dla strażaków.

tesla pozar

Kierowca tej Tesli spłonął żywcem po uderzeniu w drzewo. | Źródło: Twitter

Chas McGarvey, komendant straży pożarnej z Lower Merion w Pensylwanii, powiedział w rozmowie z CNBC, że Tesla Model S Plaid, którą gaszono w 2021 rok, paliła się z tak wysoką temperaturą, że ogień stopił jezdnię pod pojazdem. Jak skutecznie gasić elektryka? „Strażacy przeważnie muszą po prostu coś wykombinować” – mówi CNBC Emma Sutcliffe z EV FireSafe w Melbourne.

Dlaczego pożary elektryków są tak gwałtowne?

Cechy, które sprawiają, że ogniwa litowo-jonowe są wystarczająco wydajne, aby zasilać pojazdy osobowe, narażają je przy okazji na zapłon – zwłaszcza jeśli ogniwa w nich zawarte zostaną uszkodzone lub są wadliwe. Ogniwa akumulatorów litowo-jonowych mają elektrody umieszczone blisko siebie, co zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia zwarcia. W połączeniu z łatwopalnym, płynnym elektrolitem… Łatwopalna ciecz może wpaść w stan tak zwanej ucieczki termicznej, w efekcie której zaczyna wrzeć, co powoduje pożar.

Rozwiązanie problemu może być na wyciągnięcie ręki

Tesla ogłosiła niedawno, że przechodzi z ogniw litowo-jonowych na baterie litowo-żelazowo-fosforanowe (LFP). Inni główni producenci samochodów, w tym Ford i VW, zastępują LFP preparatami z niklem lub kobaltem. Technologie te uważa się za bezpieczniejsze.

Wierzy się, że udoskonalenie technologii w końcu doprowadzi do stanu, w którym elektryki staną się bezpieczniejsze od samochodów z silnikami diesla i benzynowymi. Konsumentom pozostaje czekać.

Źródło: AutoinsuranceEZ, CNBC

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.