Wspomniane przedsiębiorstwo zostało stworzone do tego, aby dostarczyć ludziom specjalne czipy, które wszczepione w mózg będą mogły niwelować choroby neurodegeneracyjne oraz przywracać sprawność po różnych urazach. Ostatecznie, Musk chce, aby Neuralink sprawił, iż wszyscy ludzie na Ziemi będą mogli skorzystać z dobrodziejstw algorytmów poprawiających jakość życia oraz komunikacji.
Neuralink ujawniło w lipcu 2019 roku iż przeprowadziło udane testy swojej technologii na myszach, a nawet małpach. Kontynuacja testów ma odbyć się na pierwszych ludziach – jeszcze w 2020 roku. Testy będą obejmowały grupę chętnych osób, które dadzą sobie wszczepić specjalne elektrody prosto do mózgu.
Czym dokładnie zajmuje się Neuralink?
Neuralink ma siedzibę w San Francisco i współpracuje bezpośrednio z UC Davis. Początkowo, celem firmy było wykorzystanie technologii do łagodzenia skutków zaburzeń neurologicznych – między innymi u pacjentów, którzy nie mogą się dzięki nim poruszać. Ostatecznie, Neuralink ma również nadzieję, iż będzie mogła zastosować swoją technologię do swoistego „ulepszenia” ludzi w celu umożliwienia prostszej interakcji mózgu z komputerem.
Elon Musk cały czas podkreśla, jak dużo strat wynika z procesu tłumaczenia myśli na dane przeznaczone dla komputerów. Neuralink miałby być także pewnikiem pozwalającym kontrolować sztuczną inteligencję oraz jej ewentualne wymknięcie się spod kontroli. To nie pierwszy raz, kiedy giganci technologiczni ostrzegają przed AI oraz proponują jej regulacje.
Nie wiadomo obecnie o czym dokładnie będzie mówił Elon Musk na swoim nowym wydarzeniu oraz co dokładnie zostanie podczas niego zaprezentowane. Całość zapowiada się jednak naprawdę ekscytująco.
Źródło: TechChrunch / fot. Neuralink