Do grania w tenisa stołowego są potrzebne dwie osoby i jeżeli nie chcecie odbijać w pojedynkę tak, jak robił to Forrest Gump, do zabawy niezbędny będzie przeciwnik. Google za sprawą swojego robota DeepMind postanowiło umożliwić rywalizację z oponentem innym niż człowiek. Robot prezentujący możliwości sztucznej inteligencji potrafi już grać w tenisa stołowego z ludźmi na całym niezłym poziomie. W 13 z 29 spotkań z amatorami tego sportu był on w stanie pokonać swoich rywali.
Robot Google DeepMind zaprasza na partyjkę tenisa stołowego
Firma Google, w ramach swojej spółki DeepMind, zajmującej się sztuczną inteligencją, opracowała robotyczne ramię zdolne do gry w tenisa stołowego na poziomie amatorskim. Radzi sobie ono z forehandami i bekhendami oraz całkiem sprawnie przyjmuje ataki nawet po siatce. Zwróćcie uwagę, że robot w charakterystyczny sposób „podskakuje” nawet w momencie oczekiwania na przyjęcie uderzenia, podobnie jak robią to ludzie. I nie, robot nie ma nóg.
Jeszcze kilka miesięcy temu uważaliśmy, że robot może nie być w stanie wygrać z ludźmi, z którymi wcześniej nie grał. Nasze dzieło zdecydowanie przekroczyło oczekiwania. Sposób, w jaki robot był w stanie przechytrzyć nawet wymagających przeciwników, był zdumiewający
– skomentował Pannag Sanketi, inżynier DeepMind, jeden z współtwórców projektu.
Na etapie uczenia Google DeepMind gry w tenisa stołowego zdecydowano się na dwutorowe podejście. Najpierw SI musiała opanować swoje umiejętności uderzania za sprawą symulacji komputerowych imitujących realistyczną fizykę i rozgrywkę w tenisa stołowego. Później zespół dopracował te umiejętności, ucząc robota tajników dyscypliny na podstawie zagrań występujących w trakcie gry.
Zasada działania robota nie jest skomplikowana
Podczas gry używa pary kamer do śledzenia pozycji piłki. Wykorzystuje również technologię motion capture do śledzenia ruchów swojego przeciwnika za pomocą wyposażonego w diody LED paletki. To właśnie ona pomaga mu w identyfikacji przeciwnika i rozpoznawaniu jego stylu gry. Informacje te są następnie gromadzone i wprowadzane do symulacji, dzięki czemu taktyka robota ulega na bieżąco poprawie. Im więcej meczów zagra robot, tym będzie grał lepiej. Zupełnie jak większość ludzi.
Grający w tenisa stołowego robot Google DeepMind ma pewne ograniczenia. Maszyna ma kłopot z odbijaniem naprawdę mocnych uderzeń oraz tych posyłanych na krawędź stołu. Widać, że nie radzi sobie też z piłkami posyłanymi nisko na stołem oraz o wyjątkowo dużej rotacji. Na ten moment robot nie potrafi analizować rotacji i jej skutecznie kontrować. Zespół odpowiedzialny za rozwój robota zapowiedział już odpowiednie poprawki.
Kibicujemy.
Źródło: YouTube, arxiv.org