Choć media stosunkowo rzadko poruszają już kwestię sankcji nakładanych oraz już nałożonych na Rosję, te oczywiście działają. Można polemizować na temat ich efektywności, ale jedno jest pewne: Rosjanie dwoją się i troją, aby poradzić sobie z rynkowymi brakami niektórych kluczowych komponentów. Robią to z różnym skutkiem. Avtovaz produkuje samochody Łada ze specyfikacją rodem z ubiegłego wieku, KamAZ składa kryzysowe ciężarówki, a sektor lotniczy… cóż, zmaga się z podobnymi problemami. Rosja próbuje projektować i produkować narodowe fotele do samolotów, ale nowe testy pokazały, że do sukcesu długa droga.
Rosja zaprojektowała fotele do samolotów. Efekt? Mizerny
Federacja Rosyjska w obliczu sankcji musi radzić sobie z wyzwaniami, o których jeszcze do niedawna Rosjanom się nie śniło. Weźmy pod uwagę chociażby kwestię zupełnie trywialną: zużywające się siedzenia w samolotach. Rosjanie zostali odcięciu od możliwości zakupu foteli z państw Zachodu, w związku z czym postanowili wyprodukować własne. Skończyło się „śmiercią” manekinów.
Nowe siedzenia lotnicze zaprojektowało Biuro Projektów Eksperymentalnych Systemów Kosmicznych. Rosjanie chcieli wykorzystać je w krajowych samolotach Suchoj Superjet 100. Niestety, najnowsze fotele do samolotów rodem z Rosji oblały ostatnie testy mające zbadać ich odporność na przeciążenia i uderzenia. Potwierdziło to na Telegramie konto Aviatorshchina.
Symulacja uderzenia przy przeciążeniu 16 g dała opłakane skutki. Fotele zmiażdżyły manekiny i w świetle badań okazały się niezdatne do użytku. Konsekwencją jest konieczność przeprojektowania ich konstrukcji i czasowe uziemienie znacznej części cywilnej floty.
Zmodernizowane Suchoj SJ-100 miały trafić na służbę po serwisie do końca 2023 roku z nowymi rosyjskimi silnikami PD-8. Ich dostawę przesunięto na 2024 rok.
Źródło: Telegram via fly4free