Rosja grozi: wstrzymamy współpracę na ISS. Bo sankcje Zachodu są “nielegalne”

Aleksander PiskorzSkomentuj
Rosja grozi: wstrzymamy współpracę na ISS. Bo sankcje Zachodu są “nielegalne”
Rosja po raz kolejny zagroziła zakończeniem współpracy z Zachodem w ramach Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Dimitrij Rogozin, szef rosyjskiej agencji kosmicznej Roscosmos przekazał, że sankcje nałożone na Rosję przez Stany Zjednoczone, Japonię, Kanadę i Unię Europejską są “nielegalne”. 

„Celem sankcji jest zabicie rosyjskiej gospodarki, pogrążenie naszych ludzi w rozpaczy i głodzie oraz rzucenie naszego kraju na kolana” – napisał Rogozin na Twitterze. Przywrócenie współpracy Rosjan ma nastąpić po zniesieniu sankcji.

Pytanie – co teraz?

Rosja grozi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej

Ostatnie wpisy publikowane na Twitterze przez Rogozina niekoniecznie oznaczają, że Międzynarodowej Stacji Kosmicznej grozi niebezpieczeństwo – szef Roscosmosu jest znany z bycia porywczą osobą, która niekoniecznie zawsze realizuje swoje stwierdzenia. Podobne wypowiedzi ze strony Rosjanina miały miejsce 24 lutego, w dniu kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę.

30 marca 2022 na Ziemię wrócił bezpiecznie astronauta NASA, Mark Vande Hei – wykorzystując rosyjski statek kosmiczny. Lądowanie odbyło się bez przeszkód pomimo trwających napięć pomiędzy USA a Rosją. Da się? No oczywiście, że się da.

roscosmosiss2
fot. NASA – Unsplash

Największym problemem pozostaje zaangażowanie Rosji w utrzymanie pozycji i orientacji Międzynarodowej Stacji Kosmicznej na orbicie Ziemi. NASA polega tylko i wyłącznie na rosyjskich rozwiązaniach w tym zakresie i może nie być gotowa na samodzielną obsługę ISS. Już kilka tygodni temu agencja Roscosmos odgrażała się, że nie będzie dalej odpowiadała za utrzymanie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej przy życiu.

NASA twierdzi, że Rosja będzie chciała przedłużyć umowę o współpracy przy ISS do co najmniej 2030 roku. Ostatnie oświadczenia Dimitrija Rogozina sprawiają, że opisywana sytuacja wydaje się mało prawdopodobna.

Oprócz problemów przy współpracy na ISS, Rosja nie będzie produkowała silników rakietowych dla Amerykanów. Plusem pozostaje fakt, iż NASA coraz bardziej zmniejsza swoją zależność od Rosjan na rzecz SpaceX oraz technologii proponowanych przez Elona Muska – w tym kapsuły Crew Dragon, której produkcja została ostatnio zakończona.

Czy Rosjanie podejmą agresywne kroki w kosmosie? To na razie ciężko jednoznacznie oszacować.

Źródło: Twitter

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.