Rosja chce zbudować własną stację kosmiczną na orbicie. Wszystko to, kiedy Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) nie będzie już użyteczna. Docelowo, Rosjanie chcą traktować swoją stację jako bazę przesiadkową w kierunku Księżyca oraz Marsa. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna jest cały czas zajęta przez astronautów od 2000 roku, jednak jej zużycie strukturalne pozwoli działać ISS maksymalnie do 2030 roku.
Po 2030 roku, Roscosmos ma zamiar wykorzystać moduły zbudowane dla ISS do stworzenia swojej nowej, orbitującej stacji kosmicznej. Jej stworzenie ma zająć aż dekadę. Można więc spodziewać się, że rosyjskiej stacji kosmicznej nie zobaczymy w przestrzeni kosmicznej przed 2040 rokiem. Rosyjska agencja twierdzi także, iż nowa stacja będzie pozwalała na tankowanie statku kosmicznego przed dalszą podróżą w różne części Układu Słonecznego.
fot. Norbert Kowalczyk – Unsplash
Rosja przyspiesza
Dmitry Rogozin, szef agencji Roscosmos przekazał, iż platforma Rosjan posłuży do eksploracji odległych przestrzeni, a także obejmie loty na Księżyc, Marsa, a nawet większe asteroidy. Rosja ma być także otwarta na współpracę w kwestii swojej stacji kosmicznej z innymi krajami – w ten sposób kraj mógłby zarabiać na usłudze tankowania statków oraz punkcie „przesiadkowym”. W międzyczasie Rosjanie planują wysłać załogę na Księżyc – maksymalnie do 2028 roku.
Moskwa ma również nadzieję na wysłanie kosmonautów w stronę Marsa, przy pomocy ciężkich rakiet Angara, które obecnie znajdują się w fazie rozwoju. Rosjanie w kontekście tej misji nie wyznaczyli jednak żadnej, konkretnej daty.
Nowe ogłoszenia ze strony Rosji pojawiają się chwilę po tym, jak NASA wraz ze SpaceX wysłała astronautów na ISS przy pomocy własnego sprzętu. Po raz pierwszy od 10 lat Amerykanie nie płacili Rosjanom za wysyłkę astronautów na ISS przy pomocy rakiet Sojuz.
Źródło: DailyMail / fot. NASA.gov