Rosjanie rozbierają samoloty na części. Tak nakazał rząd

Maksym SłomskiSkomentuj
Rosjanie rozbierają samoloty na części. Tak nakazał rząd
Prędzej czy później to musiało się wydarzyć. Podczas gdy rosyjscy politycy zaklinają rzeczywistość mówiąc, że ich kraj poradzi sobie pomimo sankcji nałożonych przez kraje zachodu, każdy tydzień przynosi doniesienia zadające temu kłam. Problemy Federacji Rosyjskiej, która dopuściła się nieuzasadnionej agresji militarnej w Ukrainie z końcem lutego tego roku, nie kończą się wcale na braku dostępu do elektroniki konsumenckiej, procesorów i półprzewodników, czy też części niezbędnych do produkcji samochodów Łada. Rosja ma gigantyczny problem z utrzymaniem swoich samolotów.

Czytaj także: Rosjanie pod ścianą. Samochody Łada Classic 2022 z absurdalnym wyposażeniem

Rosjanie rozbierają samoloty na części, by naprawiać nimi resztę floty

Rosyjskie linie lotnicze, w tym kontrolowany przez państwo Aerofłot, demontują sprawne samoloty, aby zabezpieczyć części zamienne, których nie mogą już kupować za granicą z powodu zachodnich sankcji. Informacje te przekazały dziś agencji Reuters cztery źródła branżowe. Źródło odmówiło zidentyfikowania się ze względu na sytuację panującą w Rosji.

Kroki te korespondują z zaleceniem, jakie rosyjski rząd udzielił w czerwcu liniom lotniczym. Politycy apelowali wtedy, aby przeznaczyły niektóre działające samoloty na części, aby zapewnić, że pozostałe samoloty wyprodukowane za granicą będą mogły nadal latać co najmniej do 2025 roku. Prawdopodobnie Rosja przewiduje, że do wtedy mogą potrwać najbardziej dotkliwe sankcje państw zachodnich.

Suchoj Superjet 100

Suchoj Superjet 100, który uległ katastrofie w Indonezji 9 maja 2012 roku. | Źródło: Wikipedia (CC BY-SA 3.0)

Ingerowano już w co najmniej kilka statków powietrznych

Co najmniej jeden rosyjski Suchoj Superjet 100 (korzystający w dużej mierze z technologii Zachodu) i niemal nowy Airbus A350, oba eksploatowane przez Aeroflot, są obecnie uziemione i rozmontowywane. Niektóre podzespoły były pobierane także z kilku Boeingów 737 i Airbus A320 należących do Aeroflotu, ponieważ przewoźnik potrzebuje najwięcej części zamiennych z tych właśnie modeli.

W ciągu roku od wejścia w życie sankcji utrzymanie nowoczesnych samolotów w służbie będzie wyzwaniem nie do przeskoczenia, nawet dla wysoko rozwiniętej i kompetentnej rosyjskiej bazy inżynieryjnej, twierdzą eksperci.

Większość rosyjskiej floty powietrznej składa się z zachodnich maszyn.

Rosyjskie Ministerstwo Transportu i Aerofłotu nie odpowiedziało na prośby o komentarz. Nic dziwnego. Wstyd się przyznać

Źródło: Reuters

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.