Rosja to nie kraj, Rosja to stan umysłu. Ten mem jest znany w sieci od dawien dawna. Nikogo nie zaskakują dziwne zachowania, pomysły i projekty pochodzące z kraju Wladimira Putina. Dlatego też żadnym zaskoczeniem raczej nie będzie fakt, że inżynierzy z Rosji postanowili zbudować drona, który ma w sobie półautomatyczną strzelbę. No bo czemu nie?
W lutym rządowy producent Almaz-Antey pochwalił się patentem nietypowego drona, w którego centrum mogliśmy ujrzeć karabin AK. Nikt oczywiście nie brał na poważnie tego pomysłu – na świecie zgłasza się pełno patentów, które potem żyją jedynie na papierze.
Tym razem jednak tak nie było. Jak się okazuje, w ciągu kilku tygodni firma opracowała działający prototyp.
Wewnątrz drona nie znalazł się AK, ale półautomatyczny shotgun inspirowany legedarnym karabinkiem – Vepr-12. Urządzenie lata i strzela. Czyli robi wszystko, co powinno.
Jakiemu celowi ma służyć opracowana maszyna? Tego nie wiadomo. Możliwe, że jej zadaniem będzie eliminacja mniejszych dronów z niewielkiej odległości. Innych pomysłów póki co nie ma – chyba, że w głowach Rosjan.
Źródło: C4ISRNET