Jak się jednak okazuje, Elon Musk nie jest jedyną osobą zainteresowaną wycieczką na Marsa. Dyrektor generalny Boeinga – Dennis Muilenburg – już w ubiegłym roku twierdził, że jego firma jako pierwsza „zawiezie” człowieka na Czerwoną Planetę.
Zdanie to zostało powtórzone w czwartek, w trakcie wywiadu z CNBC. Tym razem Muilenburg zdradził jednak więcej szczegółów z tym związanych. Przyznał, że już w 2019 roku przeprowadzone zostaną testy Space Launch System, czyli rakiety powstającej we współpracy z NASA.
Lot testowy ma polegać na okrążeniu Księżyca i powrocie na Ziemię. Ma to być jeden z elementów przygotowujących do dalszych załogowych misji kosmicznych.
Musk odpowiada
O ile w ubiegłym roku założyciel SpaceX zignorował słowa Muilenburga, w tym roku postanowił się do nich odnieść. Musk po prostu napisał na Twitterze „Zróbcie to”.
Do it
— Elon Musk (@elonmusk) 7 grudnia 2017
Skąd taka wypowiedź? Musk po prostu wie, że prace nad Space Launch System nie idą zgodnie z planem. Choć Muilenburg zapowiada testowy lot w 2019 roku, NASA już teraz twierdzi, że jest to najlepszy możliwy scenariusz. Test najprawdopodobniej odbędzie się w czerwcu 2020 roku.
Niezależnie od tego, kto pierwszy dostarczy człowieka na Marsa, tego typu rywalizacja może nam wyjść wyłącznie na dobre. Firmy będą się bowiem wzajemnie motywować do prac nad nowymi technologiami, które w pewnym momencie mogą zaowocować pierwszą załogową misją na Czerwoną Planetę.
Źródło: Ars Technica