Głównym sponsorem niecodziennej konstrukcji jest Jeff Bezos, szef Amazonu i obecnie najbogatszy człowiek na świecie. Na budowę przeznaczył 42 miliony dolarów.
Zegar został zaprojektowany w taki sposób, by był samowystarczalny. Do zasilania nie potrzebuje ingerencji człowieka. Mechanizm opiera się przede wszystkim na różnicach temperatur. Specjalne okno na powierzchni będzie doprowadzać promienie słoneczne do głównego mechanizmu i ogrzewać powietrze, które w trakcie ruchu będzie poruszać grafitowy cylinder. W ten sposób napędzane będzie wahadło.
Przez kilka ostatnich lat trwał proces produkcji poszczególnych elementów, które będą w stanie przetrwać 10 tys. lat. Właśnie rozpoczął się ich montaż wewnątrz góry.
Installation has begun—500 ft tall, all mechanical, powered by day/night thermal cycles, synchronized at solar noon, a symbol for long-term thinking—the #10000YearClock is coming together thx to the genius of Danny Hillis, Zander Rose & the whole Clock team! Enjoy the video. pic.twitter.com/FYIyaUIbdJ
— Jeff Bezos (@JeffBezos) 20 lutego 2018
Jeff Bezos wyjaśnia, że zegar ma być symbolem „myślenia przyszłościowego”. W jego wnętrzu pozostawiono nawet puste komnaty, które w odpowiednim czasie mają być wypełnione przez przyszłe pokolenia.
Po ukończeniu budowy zegar zostanie otworzony dla publiki, jednak dotarcie do niego będzie nie lada wyzwaniem. Na oficjalnej stronie czytamy, że budowla jest oddalona od najbliższego lotniska o kilka godzin drogi, a wycieczka do wnętrza będzie wymagać pokonania długiej i wyboistej trasy, która wznosi się ponad 600 metrów ponad dno doliny.
Źródło: The Verge