RV FLIP: najdziwniejszy statek badawczy świata, który celowo tonął

Maksym SłomskiSkomentuj
RV FLIP: najdziwniejszy statek badawczy świata, który celowo tonął

Czy statek może pływać pionowo? RV FLIP, stanowiący w istocie niezwykłe laboratorium pływające, udowadniał, że tak! Ten 108-metrowy gigant, należący do US Navy, został zaprojektowany do przechylania się o 90 stopni, zanurzania rufy w wodzie i pozostawiania dzioba wystający ponad powierzchnię. Po co?

RV FLIP to statek, który… nie był statkiem

FLIP to skrót od „Floating Instrument Platform” (pol. pływająca platforma instrumentów). Nie był to typowy statek, ale raczej ogromna boja badawcza. Jego unikalna konstrukcja pozwalała na prowadzenie badań oceanograficznych i akustycznych w stabilnych warunkach, minimalizując wpływ fal.

Jak działał FLIP?

Proces „flipowania” był doprawdy fascynujący. Zbiorniki balastowe w rufie zalewano wodą, powodując powolne przechylanie się statku. Po około 28 minutach, FLIP osiągał pozycję pionową, kiedy to aż 91 metrów długości pokładu statku zanurzało się pod wodą. W tej pozycji, FLIP stawał się niezwykle stabilny i znajdował w pozycji idealnej do prowadzenia precyzyjnych pomiarów.

Proces powrotu RV FLIP do pozycji poziomej był odwrotnością „flipowania”. Opróżniano zbiorniki balastowe w rufie, a jednocześnie wtłaczano sprężone powietrze, wypychając wodę. To powodowało powolne podnoszenie się rufy, aż statek wracał do normalnej, poziomej pozycji. Cały proces trwał około 20 minut.

W latach 1962-2020 RV FLIP służył naukowcom do badania fal, prądów oceanicznych, temperatury wody i innych zjawisk oceanograficznych. Jego wkład w badania akustyczne podwodne był nieoceniony – pomógł badaczom w zrozumieniu propagacji dźwięku w oceanie.

Koniec ery FLIP

Po ponad pół wieku służby, FLIP został wycofany z eksploatacji w 2020 roku. Pomimo licznych apeli o zachowanie go jako zabytku, statek został ostatecznie zezłomowany w sierpniu 2023 roku.

FLIP to nie tylko przykład innowacyjnego projektu inżynieryjnego, ale także symbol ludzkiej ciekawości i dążenia do poznawania tajemnic oceanu. Jego niezwykła historia przypomina, że nawet najbardziej szalone pomysły mogą czasem prowadzić do przełomowych odkryć.

Źródło: Office of Naval Research, Scripps Institution of Oceanography

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.