Kosztowny pomysł
Moon Mark zamierza wysłać na Księżyc dwa auta. Masa każdego ma wynosić 2,5 kilograma. Platforma, która zostanie wykorzystana do umieszczenia ich na powierzchni satelity ma dysponować zaś masą 3 kilogramów. Zatem, łącznie mówimy o masie niemałej, bo 8-kilogramowej. Jakie to ma znaczenie? Ogromne – to dlatego, że im większa masa ładunku wynoszonego na orbitę, tym większy koszt lotu.
Auta Moon Mark, wraz ze wspomnianą platformą, dotrą na Księżyc wewnątrz lądownika Nova-C zaprojektowanego przez firmę Intuitive Machines, który zostanie wystrzelony w przestrzeń kosmiczną na pokładzie rakiety Falcon 9 SpaceX. Nastąpi to w październiku 2021 roku. Lądownik osiądzie na powierzchni satelity w regionie Oceanus Procellarum (łac. Ocean Burz).
Nie wyścig na Księżyc a wyścig na Księżycu
Kosmiczny wyścig na Księżycu zostanie zorganizowany w ramach konkursu firmy Moon Mark. W nim udział weźmie sześć zespołów uczniów ze szkół średnich w Stanach Zjednoczonych. Te będą musiały rywalizować podczas całego szeregu wyzwań obejmujących rozgrywki e-sportowe, wyścigi dronów, i nie tylko. Dwie najlepsze drużyny, które wyłonią się podczas tych wyzwań, otrzymają niepowtarzalną okazję zbudowania księżycowych aut i zdalnego sterowania nimi podczas wyścigów na Księżycu.
To, co budzi wątpliwości w przypadku zapowiadanego wyścigu, to kwestia potencjalnych opóźnień w docieraniu do aut na Księżycu instrukcji z systemów zdalnego sterowania i w drugą stronę – docieraniu na Ziemię obrazu z kamer pojazdów. CTO Moon Mark, Todd Wallach, twierdzi, że te opóźnienia nie powinny być znaczące, ale biorąc pod uwagę fakt, że światło potrzebuje 1,3 sekundy, by dotrzeć z Ziemi na Księżyc, można z tym polemizować. Nawet jeśli komunikacja Ziemia-Księżyc miałaby odbywać się z prędkością światła, podczas jazdy z dużą prędkością wspomniane 1,3 sekundy opóźnienia to naprawdę niemało.
Księżycowy tor
Jak wiadomo, z reguły wyścigi odbywają się na ściśle wyznaczonych torach. Zatem, po jakim torze na Księżycu będą ścigać się pojazdy Moon Mark? Tor ten projektuje Hermann Tilke – człowiek, który zaprojektował w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat niejeden tor wyścigowy, w tym tory Formuły Jeden. Co ciekawe, tor na Księżycu nie będzie w żaden sposób oznaczony. Ten odbędzie się po prostu między wybranymi wcześniej konkretnymi współrzędnymi.
Cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć firmie Moon Mark powodzenia. Realizacja omówionego przedsięwzięcia zdecydowanie nie będzie łatwa i prawdę mówiąc mam wątpliwości, czy w ciągu roku rzeczywiście uda się zaprojektować i zbudować samochody, które mają wziąć udział w wyścigu na Księżycu.
Źródło: Moon Mark, fot. tyt. Moon Mark