Wszystkie samochody Tesla otrzymają wkrótce aktualizację oprogramowania, która zbliży je nieco do KITTa z serialu Knight Rider (jest licytowany obecnie na jednej z aukcji WOŚP). Otóż elektryczne pojazdy będą w stanie przemawiać do przechodzących nieopodal przechodniów. Nowością na swoim Twitterze pojawił się Elon Musk, który napisał przy okazji, że Tesle będą mogły „mówić” do pieszych, jeśli tego życzył sobie będzie kierowca.
Teslas will soon talk to people if you want. This is real. pic.twitter.com/8AJdERX5qa
— Buff Mage (@elonmusk) January 12, 2020
Z głośnika zewnętrznego samochodu Tesla Model 3, który został zaprezentowany na powyższym nagraniu, płyną słowa „Well, don’t just stand there staring, hop in”, które można luźno przetłumaczyć jako „hej, nie stój i nie gap się, wskakuj”. Głośnik ten dodano w związku z nowymi przepisami obowiązującymi w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej. Wszystkie samochody elektryczne poruszające się z prędkością do 30 km/h muszą teraz odtwarzać dźwięk, aby ostrzegać w ten sposób nieuważnych pieszych.
Trudno powiedzieć jak dokładnie działała będzie nowa funkcja. Najpewniej za rejestrowanie dźwięków odpowiadał będzie kierowca. Alternatywnie, to firma Tesla dostarczy zestaw śmiesznych powiedzonek, które odtwarzać będzie można w przestrzeni publicznej. Te będą mogły być prawdopodobnie aktywowane w sposób autonomiczny lub manualny.
Cóż… dlaczego nie? Z jednej strony, na pewno będzie weselej. Z drugiej natomiast, z pewnością będzie głośniej. Nie tego chyba chcą mieszkańcy miast, prawda? Co jednak w takiej sytuacji powiedzieć o emitujących dziwne dźwięki elektrykach, poruszających się w obszarze zabudowanym? Przecież od tego świszczenia będzie można oszaleć – proponowane przez różnych producentów samochodów odgłosy na dłuższą metę wielu będą irytować.
New regulations will require all new electric vehicles to feature a warning noise to alert pedestrians and cyclists.
listen to the warning noise below pic.twitter.com/EO6JPK0QUg
— BBC Radio 5 Live (@bbc5live) June 30, 2019