Reon Pocket, bo tak brzmi nazwa klimatyzatora, powstał za sprawą kampanii crowdfundingowej pomyślnie przeprowadzonej przez Sony. Jak chwali się firma, urządzenie ma być zdolne do obniżania temperatury na plecach z 36 do 23 stopni Celsjusza.
Klimatyzator będzie można kontrolować z pomocą aplikacji zainstalowanej na smartfonie. Korzystanie z tej aplikacji ma wymagać sparowania urządzeń z pomocą Bluetooth.
Niestety, Reon Pocket ma kilka poważnych wad. Pierwsza dotyczy baterii, która pozwala urządzeniu na mniej niż dwie godziny pracy. Druga odnosi się do daty premiery klimatyzatora. Tego lata jeszcze z niego bowiem nie skorzystamy. Sony zamierza wypuścić go na rynek dopiero w przyszłym roku, a na dodatek początkowo tylko w Japonii. Dokładniej mówiąc, w tej chwili premierę urządzenia przewiduje się na marzec 2020 roku. To dobra wiadomość dla tych, którzy na przełomie lipca i sierpnia 2020 roku planują wybrać się na Letnie Igrzyska Olimpijskie w Tokio.
Ile za kieszonkowy klimatyzator trzeba będzie zapłacić? Obecnie Sony wycenia go na 117 dolarów, co przekłada się na około 450 złotych.
Mimo wszystko, wizja noszenia ze sobą kieszonkowego klimatyzatora brzmi niezwykle intrygująco. Dzięki niemu konieczność przebywania w upalny dzień chociażby w garniturze nie byłaby aż taka „bolesna”, a kto wie, czy z czasem nie udałoby się wyposażyć go w pojemniejszą i wydajnejszą baterię.
Źródło: 9to5Mac