W ostatnim czasie zobaczyliśmy jednak, jak finalnie SpaceX chciałoby, aby działał Starship.
SpaceX musi sprawnie żonglować projektami i wydatkami
Obecnie SpaceX posiada cztery w pełni sprawne kapsuły Crew Dragon, które mogą być wykorzystywane przez firmę oraz partnerów. Elon Musk chce jednak znacząco przyspieszyć prace nad następcą Crew Dragona – statkiem kosmicznym Starship. W tle firma rozwija również rakietę nowej generacji, która w przyszłości będzie miała na celu zabranie astronautów w kierunku Marsa. Statek kosmiczny Starship notuje opóźnienia ze względu na problemy z rozwojem silnika oraz przeglądami regulacyjnymi.
Co ciekawe, o ile SpaceX faktycznie wstrzymuje produkcję kapsuły, tak Crew Dragon doczeka się części zapasowych i tych, które pozwolą na konserwację po kolejnych misjach. Przedstawiciele firmy Elona Muska twierdzą również, że SpaceX zachowa możliwość produkcji kapsuł w razie tego “gdyby zaszła taka potrzeba”.
Obecnie model biznesowy SpaceX opiera się na statkach kosmicznych wielokrotnego użytku – co samo w sobie skutecznie zmniejsza koszty wymagane do przeprowadzenia konkretnych operacji na orbicie. Do tej pory Crew Dragon poleciał z pięcioma załogami – od 2020 roku. Kapsuła SpaceX stała się także głównym pojazdem Amerykańskiej Agencji Kosmicznej w zakresie transportu astronautów na ISS.
SpaceX zdaje się skutecznie identyfikować własne problemy oraz działa szybko w związku z ich naprawą. Jestem ciekaw, jak tego typu sytuacja przełoży się na dalsze loty w kosmos oraz współpracę z partnerami przedsiębiorstwa.
Cały czas widać, że ostatecznym celem firmy pozostaje Mars. I to na pewno się nie zmieni.